Jersey City zrezygnowało z planów, by zagościć u siebie Formułę 1 w przyszłości. W zaledwie dzień po tym, jak świat obiegła informacja, że miasto to może być areną kolejnej rundy mistrzostw świata, burmistrz Jersey City podjął decyzję o zaniechaniu tego pomysłu.

„Po zapoznaniu się i rozpatrzeniu projektu przygotowanego przez Miejskie Biuro Turystyki doszedłem do podobnych wniosków, że tego typu impreza nie jest dobra, by ją zlokalizować w naszym Liberty State Park” – napisał w oświadczeniu burmistrz miasta Jerramiah T. Healy.

„Chociaż pracujemy nad tym, by uatrakcyjnić nasze miasto poprzez ściągnięcie do siebie krajowych i międzynarodowych imprez, to jednak musimy uwzględnić w planach to, by było one właściwe dla naszej społeczności i miały jak najmniejszy wpływ na jakość życia naszych mieszkańców”.

Miasto przygotowało projekt przewidujący organizację wyścigów F1 w Jersey City na przestrzeni pięciu lat. Dzisiejsza informacja o rezygnacji z tych planów została przyjęta z ulgą i radością przez przeciwników jej organizacji. „Burmistrz Healy przybył do mnie wczoraj i odbyliśmy bardzo konstruktywną dyskusję na ten temat” – oświadczył Sam Pesin, prezes Przyjaciół Liberty State Park, gdzie planowano właśnie umiejscowić tor F1. „Zamiast negatywnych sporów możemy teraz wszyscy skupić się na wspólnej pracy nad pozytywnym rozwojem Jersey City i samego Liberty State Park”.

Źródło: Autosport.com