W trakcie ostatniego weekendu Grand Prix pojawiły się informacje na temat kilku potencjalnych kupców zespołu Jaguar. Oprócz prywatnej grupy inwestycyjnej Oakwell Associates (wiadomość z 9 października), stajnią z Milton Keynes podobno zainteresowany jest również austriacki producent napojów energetycznych Red Bull, który w przeszłości prowadził już negocjacje w sprawie wykupienia wspieranego przez Forda zespołu, a także wszędobylski rosyjski miliarder Roman Abramowicz, czyli niedoszły kupiec zespołu Eddiego Jordana. Niektóre źródła twierdziły wręcz, że Jaguar został już sprzedany firmie Red Bull, natomiast w jednej z brytyjskich gazet sugerowano, iż to właśnie Abramowicz jest najbliższy przejęcia kontroli nad "skaczącym kotem".

Kolejnym chętnym według ostatnich plotek jest koreański koncern samochodowy Hyundai, który już od kilku lat rozważa możliwość startów w Formule 1. Firma ta stale się rozrasta i do niedawna była zaangażowana w Rajdowe Mistrzostwa Świata. Powrót do rajdów nie jest wykluczony, jednak zaangażowanie w F1 z punktu widzenia marketingowego powinno przynieść większe korzyści, tym bardziej, że Korea Południowa przymierza się do zorganizowania wyścigu w 2009. Hyundai podobno testował już prototyp silnika F1, a swego czasu był wymieniany jako potencjalny kupiec firmy Asiatech, dostarczającej silniki zespołom Arrows i Minardi w latach 2001-2002.

Póki co dyrektor zarządzający ekipą Jaguara – David Pitchforth twierdzi, że jak dotąd nie została jeszcze podjęta decyzja, a czasu jest coraz mniej. Ewentualny kupiec ma jeszcze niewiele ponad miesiąc na sfinalizowanie zakupu, gdyż 15 listopada upływa termin zgłaszania zespołów chcących uczestniczyć w przyszłorocznych mistrzostwach.

Źródło: GrandPrix.com, pitpass.com