W ostatni wtorek maja odbyły się już trzecie zawody amatorskiego cyklu kartingowego na torze WRT Tychy. Stawka była jeszcze mocniejsza niż zwykle, gdyż na wyścig przyjechali Karol Basz i Maciek Steinhof.

Tym razem wszystkie etapy zawodów były rozgrywane na tradycyjnej konfiguracji toru. 39-osobowa stawka została podzielona na pięć grup, tradycyjnie wszystkie z nich przejechały trzy sesje kwalifikacyjne i jeden wyścig.

Ostra walka rozpoczęła się już od samego początku. Tor był dużo bardziej przyczepny niż zwykle, więc od razu można było naciskać. Szczególnie w zakrętach 2 i 3 było dużo bardziej przyczepny niż zwykle.

Wśród najlepszych nie było zaskoczenia i z pierwszej linii wystartował Michał Grzyb wraz z Karolem Baszem. Maciek Steinhof najpewniej jeździł bardzo rekreacyjnie, gdyż czekało go miejsce w trzeciej grupie.

Ekipa Wyprzedź mnie! też spisała się całkiem nieźle. Co prawda ja i Łukasz nadal okupowaliśmy ostatnią, piątą grupę, jednak wyniki był lepsze i do wyścigu startowaliśmy z kolejno czwartego i drugiego pola startowego.

Igorowi udało się tymczasem wskoczyć do czwartej grupy, jednak w wyniku karambolu na pierwszym zakręcie znalazł się na końcu stawki.

Podczas wyścigów nigdy nie brakuje emocji i nie inaczej było w czołówce. Karol Basz spadł na pierwszym zakręcie za Michała Kusia i spędził za nim całe okrążenie. Dzięki temu Michał Grzyb praktycznie bezstresowo dowiózł swoje pierwsze miejsce do mety.

Walka o drugą pozycję trwała jednak do samego końca. Na pierwszym zakręcie ostatniego okrążenia Basz został wypchnięty na barierki przez Mateusza Bartscha i ostatecznie ukończył wyścig na siódmym miejscu. Trzeci w wyścigu był Tomasz Kwarczyk.

Po podliczeniu wszystkich czasów i zsumowaniu zdobytych punktów najlepsi okazali się Michał Grzyb, Karol Basz i Mateusz Bartsch. Kolejne zawody WRT już w najbliższy wtorek na torze w Krakowie. Czwarta runda zawodów w Tychach zostanie rozegrana pod koniec czerwca.