Jak informuje AUTOSPORT, zespoły Formuły 1 dokonały znaczącego przełomu w rozmowach nad redukcją wydatków na ten sport w najbliższych kilku latach, zatwierdzając w Singapurze nowe porozumienie dotyczące redukcji zasobów (ang. Resource Restriction Agreement, w skrócie RRA).

Zespoły obawiały się, że dotychczasowe porozumienie RRA, które według pierwotnych założeń miało obowiązywać od końca ubiegłego roku do końca następnego sezonu, jest bliskie unieważnienia, bowiem pojawiły się plotki, że niektóre stajnie znalazły sprytne sposoby na obchodzenie narzuconych ograniczeń finansowych.

Według źródeł brytyjskiego magazynu, w przypadku nierozwiania tych podejrzeń i braku chęci ze strony zespołów do porozumienia się w sprawie tego, jak powinny być liczone koszty, istniałoby ryzyko, że umowa RRA może zostać całkiem rozwiązana i wówczas w F1 mogłaby rozpocząć się kolejna eskalacja wydatków. Jednakże podczas długich obrad Stowarzyszenia Zespołów Formuły Jeden (FOTA) w niedzielę na padoku w Singapurze uczyniono duże postępy w przezwyciężeniu napotkanych trudności i uzgodniona została wstępna umowa w sprawie redukcji wydatków, mająca obowiązywać do końca roku 2017.

Szczegóły na jej temat nie zostały ujawnione, jednak można przypuszczać, że przewiduje ona złagodzenie agresywności redukcji wydatków, jako że niektóre zespoły uważały, iż uzgodnione wcześniej posunięcia były zbyt restrykcyjne. Prezes FOTA – Martin Whitmarsh podkreślił, że przedłużenie RRA na siedem lat spowoduje dalszą stabilizację tego sportu. Eric Boullier z Renault dodał, że RRA we wcześniejszej formie mogło być nawet szkodliwe dla F1, dlatego ważne było, aby złagodzić niektóre posunięcia, tworząc przejściowy okres.

Źródło: Autosport.com