Ekipa Mercedesa podczas trwających testów w Barcelonie otwarcie przyznała, że ich nowy bolid nie jest tak szybki, jak wielu się spodziewało. W sobotni wieczór szef działu sportu niemieckiego koncernu – Norbert Haug mówił już o tym bez ogródek. „Gdyby wyścig przeprowadzono dzisiaj, nie znaleźlibyśmy się w czołowej dziesiątce” – ujawnił.

Co prawda Nico Rosberg za kierownicą Srebrnej Strzały ustanowił przedwczoraj najlepszy czas okrążenia dnia, lecz zdaniem Hauga obecna konfiguracja ich auta na sezon 2011 jest jeszcze mniej konkurencyjna od zeszłorocznego modelu.

„Wiemy, że na ten moment nasz samochód nie jest wystarczająco dobry na pierwszą dziesiątkę, ale przez problemy z przegrzewaniem musieliśmy wycinać otwory, poza tym Nico jeździł bez KERS” – wyznał Niemiec w rozmowie z Auto Motor und Sport. „Naszym planem jest wprowadzenie pakietu aerodynamicznego, który odrobi większość strat i sprawi, że bolid będzie na tyle szybki, by można było stawać na podium”.

Michael Schumacher cytowany przez Speed Week dodał: „Nasz cel jest taki sam, jaki był parę tygodni temu. Tą konstrukcją chcemy być na podium i jeśli sprawy ułożą się po naszej myśli, może wygrać jakieś zawody”. Auto Motor und Sport wyliczył, że nowy Mercedes jest o około 1,5 sekundy wolniejszy od bolidu Red Bulla podczas symulacji wyścigu.

Źródło: motorsport.com