Podczas rozegranej wczoraj na belgijskim torze Spa-Francorchamps trzeciej rundy mistrzostw niemieckiej serii DTM, dwukrotny mistrz świata Formuły 1, Mika Hakkinen, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo za kierownicą Mercedesa klasy C. Dla Fina, który powrócił do czynnej rywalizacji po trzech latach przerwy od zakończenia kariery w F1, był to zaledwie trzeci wyścig w tej serii.

„To był dla mnie wspaniały tydzień i jednocześnie bardzo wyczerpujący weekend”, powiedział Hakkinen, któremu żona Erja w zeszłym tygodniu urodziła drugie dziecko (córka Aina Julia). „Już same kwalifikacje stanowiły spore wyzwanie. Zwycięstwo to całkowicie zawdzięczam mojemu zespołowi. Samochód spisuje się doskonale. Ostatnia rzecz, nad jaką muszę jeszcze popracować, to starty”.

Hakkinen zajmuje obecnie drugą pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców, mając tyle samo punktów co inny były kierowca F1, Jean Alesi (17). Co ciekawe, Francuz swoje pierwsze zwycięstwo w DTM także odniósł za trzecim podejściem, a miało to miejsce w 2002 roku na brytyjskim torze Donington Park. Startujący również na Mercedesie klasy C Alesi wygrał jak dotąd cztery wyścigi, z czego jeden w tym sezonie na niemieckim torze Hockenheim. Zdecydowanie najsłabiej w DTM radzi sobie tymczasem ostatni były kierowca F1, Heinz-Harald Frentzen, startujący samochodem Opel Vectra GTS V8. Niemiec w tym sezonie nie zdobył jeszcze ani jednego punktu.

Źródło: DTM.de