Jestem na tak z tym pomysłem :)
Kimi się bawi ściganiem i robi to z GŁOWĄ. Wybiera PROFESIONALNE SERIE i robi to KROK PO KROKU. Tak; "piję" do tego zawodnika...
Loeb-Ogier-Raikkonen. Gdyby Francuzi wystawili taką trójkę byłbym prze szczęśliwy
@Adakar Coś mi tu nie pasuje. To krok po kroku czy profesjonalne serie? Bo nie wydaje mi się, żeby Kimi z wyścigów od razu wskoczył do WRC, bez jazdy w jakichś pomniejszych, regionalnych rajdach. A Kubica to niby w którym miejscu wskoczył od razu na głęboką wodę, że nie było to "krok po kroku"?
Haters gonna hate.
Jeśli tylko od szybkości to będzie się ścigał :)
Arya, 22.08.2011 16:44 | | |
Od paru dni już widziałam te plotki, ale patrzyłam na nie ze sceptycyzmem, jednak ich pojawienie się na głównej autosportu dobrze wróży.
Zawsze kibicowałam Peugeotom w WRC jak i w Le Mans, więc dla mnie piękne połączenie :) Ze zdwojoną uwagą (i czasem) bym oglądała i kibicowała.
Swoją drogą Kimi ostatnio skacze z kwiatka na kwiatek. NASCAR chyba jednak mu nie przypadł do gustu. Ale w Le Mans powodzenia życzę i mam nadzieję, że te plany się urzeczywistnią :]
@Arya - to prawda skacze i skacze, ale ja gdybym miał taką możliwość zrobiłbym tak samo. Gość zasmakuje sobie wszystkiego. Też tak chciałbym:)
@KORraN
nie wskoczył do WRC, ale śmigał Abarthem z błogosławieniem Fiata w PROFESIONALNYCH rajdach, też w serialu WRC w klasie S2000 z tego co pamiętam. Nie jakieś memoriały i 2 odcinkowe "KJSy". Przyznasz że starty np. w Rajdzie Arktycznym czy Rajdzie Finlandii , a Rondo di Andora ... jest TROCHĘ różnicy
Anyway, Kimi idzie szeroką falą, jak jakiś dziesięcioboista. W WRC nie dał plamy, Nascar, może zwyczajnie spodziewał się czegoś innego i nie odnalazł tego "x factora". Gdyby wygrał Le Mans, to zostaje mu jeszcze Indy 500 ;-)
i pęka korona i "klątwa" Grahama Hilla. Tyle że dla mnie Indy 500 a WDC w F1 to niebo a ziemia i wolę przyjmować za koronę cztery wyścigi: Monaco Grand Prix, Indy 500, Le Mans i Daytona 500.
Mam nadzieję, że Montoya wygra w ciągu następnych 5-6 lat Daytonę i skusiłby się o Le Mans ...
Arya, 22.08.2011 20:41 | | |
@Adakar
Hehe, wielkie plany :D Tak sobie myślę, że jak i wszystko w świecie, tak i sporty motorowe coraz bardziej się specjalizują. Większa konkurencja. I moim zdaniem ciężej zdobyć taką koronę. Ale też nie mówię, że to niemożliwe.
Kimi to mój ulubiony kierowca od czasu ścigania się w Formule Super A. Jednak dzisiaj to najbardziej zmanierowany kierowca z wielkich. Nigdy już nie wygra nic wielkiego SOLO. Nie wygra, bo nie jest wystarczajaco zdeterminowany. To, że nie zdobedzie korony, jest dla mnie oczywiste. Indy i Daytona jest dla straceńców, ale konsekwentnych i zdeterminowanych. Le Mans oczywiście może zdobyć, gdzieś sie przytuli i wygra z zespołem. Inne wyścigi, nidgy i mówie to z przykrością. ((::. Już dawno twierdziłem, że Kimi jest jednym z niewielu kierowców, szybkich w czymkolwiek by nie pojechał, ale też jednym z niewielu, którzy roztrwonili ta umiejetność . Dzsiaj jedzie li tylko na swojej legendzie.
Qooler - Amen
Jeśli naprawdę chce wygrać Le Mans, to raczej powinien zapukać do garażu Audi... ;]
Arya, 23.08.2011 12:39 | | |
@Czechoslowak
A tam, ja wierzę w Peugeota :P
Myślę, że może Kimi ma prostszą drogę do Francuzów, w końcu to też koncern PSA, którego Citreona teraz użytkuje.
|