Za nami już 8. z kolei runda tegorocznego cyklu Grand Prix WRT na torze w Krakowie. Zawody te odbyły się we wtorek 20 września, a końcowe wyniki przełamały układ czołówki dotychczas notowany podczas krakowskich zawodów.

Choć pierwsze miejsce nie może być żadnym zaskoczeniem, albowiem zdobył je wielokrotny zwycięzca GP WRT Kraków Michał Grzyb, to na dalszych pozycjach doszło do sporych roszad stawki.

Każdy z zawodników miał do swojej dyspozycji pięć 5-minutowych sesji, gdzie w każdej z nich musiał zmierzyć się z różnym typem gokarta. Dodatkowo doważanie wprowadzało kolejny element zróżnicowania sprzętu z którym poradzić sobie musiało w sumie 30 uczestników wrześniowej rundy WRT. O ile zawody rozegrano według sprawdzonego w poprzednich rundach formatu, nowością był kierunek jazdy po krakowskim obiekcie. Jazda „pod prąd” względem standardowego układu wprowadzała zupełnie nowy rytm jazdy, a ci którzy złapali go najwcześniej mogli liczyć na dobry wynik.

Okrążenie zaczynało się od 90-stopniowego zakrętu w lewo o ciasnym wejściu ale szerokim wyjściu przechodzącym do długiego nawrotu w prawo. Za nim następowała sekwencja dwóch ciasnych agrafek odpowiednio prawo-lewo po których szybkim łukiem w prawo dochodziło się do kolejnych, tym razem szerokich nawrotów w lewo i prawo. Ostatnim zakrętem był długi nawrót na wysokości boksów który tradycyjnie na czas zawodów zacieśniono aby utrudnić nieco zmagania z torem pod Wawelem.

Zwycięzcą zawodów jak wspomnieliśmy na wstępie został Michał Grzyb, z podium zaś spadli dotychczasowi „stali bywalcy” jak Karol Lubas czy Adrian Różycki plasujący się odpowiednio na 4 i dopiero 10 pozycji. Także Wojtuś Grzyb, brat zwycięzcy, zanotował słabszy rezultat w sezonie będąc 9. Na podium zaś wskoczyli zdobywca drugiego miejsca Mateusz Słomka i startujący pierwszy raz w tym roku w krakowskiej rundzie WRT Michał Kuś. Wśród pań ponownie w pierwszej 10 (7. Miejsce) uplasowała się stała uczestniczka cyklu Katarzyna Małkowska, natomiast Klaudia Drewko była 18.

Przypomnijmy jednak, że dwa najgorsze wyniki w sezonie są odejmowane z klasyfikacji końcowej sezonu, dzięki czemu zwycięzca Michał Grzyb nie odskoczył zbytnio rywalom w tabeli, co gwarantuje jeszcze sporo emocji podczas zawodów GP WRT w Krakowie. Tuż za liderem cyklu plasują się Adrian Różycki ze stratą 7 punktów oraz Karol Lubas ze stratą 12 oczek. Za nimi jednak znajduje się spora grupa z niewielkimi stratami, tak więc sprawa ostatecznych miejsc na podium końcowym sezonu 2011 pozostaje wciąż otwarta.

Kolejny raz zawodnicy zawitają na rundzie WRT w Grodzie Kraka za miesiąc 18 października. W międzyczasie – 4 października – rywalizacja odbędzie się w Tychach w ramach rywalizacji o tyski puchar WRT. Więcej informacji na temat zawodów i działalności toru można znaleźć na jego oficjalnej stronie – WRT-Karting.pl..