Nick Heidfeld i Sebastien Loeb postanowili odpocząć od swoich tegorocznych obowiązków i zaliczą starty w innych wyścigach.

Byłego partnera Roberta Kubicy, który jest obecnie kierowcą zespołu Rebellion Racing w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, w najbliższą sobotę zobaczymy za kierownicą McLarena MP4-12C GT3 podczas czterogodzinnego wyścigu na Nordschleife. Niemiec będzie reprezentował Gemballa Racing.

Start w krótkim wyścigu jest dla Heidfelda treningiem przed startem w dwudziestoczterogodzinnym wyścigu na Północnej Pętli. Były kierowca BMW Sauber zasiądzie za kierownicą tego samego auta, a jego zmiennikami będą Sascha Bert, Hendrik Vieth i Klaus Ludwig. „Startując w Nurburgring 24h mogę spełnić jedno ze swoich marzeń” – powiedział Heidfeld. „Wcześniej wystartuję w wyścigu VLN, gdzie po raz pierwszy poprowadzę oszałamiającego McLarena MP4-12C GT3. Moim zmiennikiem będzie mój były partner z F3, Sacha Bert”.

Sebastiena Loeba natomiast, pomimo tego, że związał się na dwa lata z Citroenem, nadal ciągnie na tory wyścigowe. Francuz wykorzysta przerwę w rajdach startując w drugiej rundzie Porsche Matmut Carrera Cup w barwach swojej własnej ekipy. Ośmiokrotny mistrz WRC dołączy na torze w Pau do Vincenta Beltoise, Sachy Bottemanne, Jean-Karla Vernay i Christophe Lapierre'a.

„Mój pierwszy wyścig w mojej ekipie to spełnienie marzeń” – powiedział Loeb. „To było jednym z celów, który sobie założyliśmy, jednak nie sądziłem, że uda się go zrealizować tak szybko. Pau jest znanym torem ulicznym, a mój pierwszy wyścig, który odbędzie się w sobotni wieczór, będzie czymś wyjątkowym. Kocham wyścigi i wysoko cenię Matmut Porsche Carrera Cup. Po wizycie na podium w zeszłorocznym wyścigu na Paul Ricard mam nadzieję na ponowną walkę w czołówce”.