Simi, 26.05.2012 09:29 | | |
Rozgrzeszenie kalendarza... Uuu... ostro się robi. Bernie bawi się w księdza ;)
A tak poważnie, według mnie 20 rund to maks.
Autokorekta Worda zadziałała zbyt prężnie. Poprawione :)
To jest aktualne? Mamy 20 wyścigów, a tutaj mowa jest o 17...
Concorde przewiduje 17 wyścigów z tym, że na każde Grand Prix ponad tę liczbę muszą wyrazić zgodę wszystkie zespoły. Dzięki zmianie tej klauzuli Ecclestone nie musiałby się martwić ewentualnym sprzeciwem, "ofiarując" miejsce Meksykowi, Tajlandii itp.
20 GP powinno zostać na zawsze. Więcej jest niepotrzebne. I żadnej Tajlandii nie chcemy, a 10 GP powinno być rozgrywanych w Europie, obowiązkowo tory : w Monako, Silverstone, Spa-Francorchamps, Monza. Myślę, że powinien być też wyścig w Niemczech i Francji. Inauguracja sezonu oczywiście w Australii, zakończenie w Interlagos. Moim zdaniem, powinny być wyścigi na każdym kontynencie, czyli brakuje nam GP Afryki, a innego państwa poza RPA jako organizatora nie widzę. Wyścigi w Kanadzie i USA, no i Azja. Japonia obowiązkowo.
Simi, 26.05.2012 10:08 | | |
Podzelam Twoje zdanie TommyYse - klasyki pokroju Monako, Silverstone, Spa, czy Monza muszą zostać. Według mnie, to tory z duszą, której tak bardzo brakuje współczesnym obiektom typu Yas Marina, czy coś w tym stylu.
|