Podczas drugiego dnia testów na hiszpańskim torze Catalunya najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał kierowca Red Bull, Christian Klien. Austriak był jednym z trzech kierowców korzystających dzisiaj z silników V10 z ograniczoną mocą, a jego przewaga nad najszybszym kierowcą korzystającym z silnika V8 wyniosła niespełna 0.2 sekundy. Czekającą na pierwszą dostawę silników Ferrari V8 stajnię z Milton Keynes we wtorek reprezentował także jej nowy kierowca testowy, Robert Doornbos. Holender podczas debiutu za kierownicą bolidu RB1 uzyskał ósmy czas, tracąc do Kliena ponad trzy sekundy.

Z V8 najlepiej wypadły ponownie Mercedesy, jako że odpowiednio na drugiej i czwartej pozycji uplasowali się kierowcy testowi McLarena, Alex Wurz i Pedro de la Rosa. Obaj kierowcy łącznie przejechali ponad 130 okrążeń, prezentując tym samym całkiem przyzwoitą wytrzymałość silnika Mercedes-Benz FO108S. De la Rosa zastąpił dzisiaj tegorocznego mistrza DTM, Gary'ego Paffetta, który za kierownicę MP4-20 powróci w piątek. Środa ma być dniem przerwy w testach dla stajni z Woking, a tymczasem w czwartek nowy silnik V8 będzie miał okazję wypróbować Juan Pablo Montoya.

Nieznacznie lepszym osiągnięciem jeśli chodzi o liczbę przejechanych okrążeń może pochwalić się Toyota, przy czym dla japońskiej stajni są to już czwarte testy silnika V8. Silnik ten po raz pierwszy został jednak sprawdzony w połączeniu z nowym bolidem Toyoty, TF106 i oponami Bridgestone. Pierwsza jazda próbna tego auta okazała się dosyć udana, chociaż Jarno Trulli (P5) podobnie jak w przypadku TF105B narzekał na te same problemy z prowadzeniem.

Włoch spodziewał się jednak słabszych osiągów silnika V8, a więc były i pozytywne niespodzianki. Tymczasem na temat opon Bridgestone kierowca Toyoty powiedział tylko tyle, że znacznie różnią się one od ogumienia Michelin. "Jestem zadowolony z tego, że możemy już testować nowy samochód. Mamy całą zimę na poprawę jego osiągów", powiedział Trulli, któremu towarzyszył dzisiaj kierowca testowy Toyoty, Ricard Zonta (P3).

Szósty czas uzyskał reprezentujący barwy Scuderia Toro Rosso Vitantonio Liuzzi, przy czym Włoch w istocie korzystał z tegorocznego bolidu Red Bull Racing, RB1, ale wyposażonego w zmodyfikowaną wersję silnika V10. Strata Liuzziego do najszybszego reprezentanta Red Bull Racing wyniosła ponad dwie sekundy.

Odpowiednio na siódmej i 11 pozycji uplasowali się reprezentanci Williamsa, Nico Rosberg i Andy Priaulx. Stajnia z Grove po raz pierwszy miała okazję sprawdzić silnik Cosworth V8 i obecne opony Bridgestone. Rosberg za kierownicą pomalowanego na policyjny błękit bolidu FW27C okazał się wolniejszy od najszybszego kierowcy korzystającego z silnika V8 o ponad dwie i pół sekundy.

Ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów na torze Catalunya był kierowca zespołu BMW Sauber, Nick Heidfeld. Stajnia z Hinwil skoncentrowała się na zbieraniu danych dotyczących silnika BMW P86 V8 zamontowanego w przejściowej wersji tegorocznego bolidu Sauber (C24B). Niestety także i dzisiaj zespół gnębiły problemy techniczne (układ paliwowy) i Heidfeld przejechał zaledwie 27 okrążeń, kończąc drugi dzień testów na dziewiątej pozycji.

P. Kierowca  Konstruktor  Op.  Czas okr.  Strata  Okr.  Czasy uzyskane we wtorek na torze Catalunya 1. Christian Klein  Red Bull Cosworth (V10)  1:17,567     43  2. Alex Wurz  McLaren Mercedes  1:17,754  +0,187  69  3. Ricardo Zonta  Toyota  1:17,821  +0,254  58  4. Pedro de la Rosa  McLaren Mercedes  1:18,066  +0,499  64  5. Jarno Trulli  Toyota  1:18,641  +1,074  82  6. Tonio Liuzzi  Toro Rosso Cosworth (V10)  1:19,756  +2,189  66  7. Nico Rosberg  Williams Cosworth  1:20,456  +2,889  58  8. Robert Doornbos  Red Bull Cosworth (V10)  1:20,701  +3,134  51  9. Nick Heidfeld  BMW Sauber  1:21,013  +3,446  27  10. Andy Priaulx  Williams Cosworth  1:25,055  +7,488  18

Źródło: pitpass.com