Według ostatnich doniesień medialnych, Heikki Kovalainen najprawdopodobniej opuści zespól Caterham z końcem sezonu i przejdzie do lepszej ekipy.

Fin dołączył do zespołu z początkiem roku 2010, kiedy to jeszcze nazywał się Lotus Racing. Po średnio udanych startach w Renault oraz McLarenie, zawodnik odbudował swoją pozycję i obecnie jest wiązany z przejściem do bardziej konkurencyjnego zespołu.

W ostatnim czasie Kovalainen prowadził rozmowy również z Caterhamem, ale szef zespołu, Tony Fernandes, pytany o przyszłość Fina odpowiedział: „Cóż... nie wiem”.

W ostatnim wyścigu w Singapurze Caterham stracił 10 lokatę w mistrzostwach na rzecz Marussi, choć w początkowej fazie istnienia obu ekip zdecydowanie nad nią górował.

W rozmowie z gazetą Turun Sanomat, Kovalainen powiedział, że rzeczywiście przewaga jego zespołu nad bezpośrednim rywalem zdecydowanie się zmniejszyła. Twierdzi również, że wyjazd samochodu bezpieczeństwa, pomógł Timo Glockowi w zdobyciu 12 pozycji. „Wcześniej mieliśmy tak ogromną przewagę, że nawet wyjazd samochodu bezpieczeństwa nie był w stanie nam przeszkodzić w pokonaniu ich”.

Fala spekulacji o przyszłości Kovalainena rozpętała się na nowo, gdy oficjalnie potwierdzono, że Giedo van der Garde poprowadzi bolid Fina podczas pierwszego treningu przed Grand Prix Japonii. W Singapurze, Holender przyznał, że jego sponsorzy bardzo naciskają na jego debiut w F1 w przyszłym roku. „Zrobimy wszystko, aby tak się stało” – powiedział van der Garde w rozmowie z gazetą De Telegraaf.

Źródło: onestopstrategy.com