Niech walczą chłopaki tylko żeby szefowie zespołu im się nie wtrącali do pojedynków co raczej jest mało prawdopodobne
Button jeszcze nie wystartował, a już ostrzega Rubensa. Coś się chyba Jenson obawia partnera jeszcze przed wyścigiem ;)
W, 26.01.2006 22:58 | | |
Jensi czuje się liderem - ale jaja.
Myślę, że konfrontacja tych dwóch panów jest nieunikniona i chyba wiem, kto ją wygra.
Sezon 2006 najprawdopodobniej zweryfikuje umiejętności Buttona.
Rubinho szybko się przystosowuje...
Jenson przed każdym sezonem dużo gada, ala prawda jest taka, że brak mu tego rzemiosła wyścigowego, które posiada Rubens, jak dziś pamiętam GP Brazyli 2005 jak Rubens pięknie objechał Buttona.
Butto------to bardzo interesujace co on mowi. Jesli mamy wygrac to musimy wspolpracowac. Tak tez uwazam ale konfrontacja jest nie unikniona to prawda. Barichello jest dobrym kierowca wyscigowym Button ma w sobie bardzo duzo energi. Sadze jednak ze naylismy sie sluchac jego zabawnych wypowiedzi. ON ZAWSZE MIAL COS DO POWIEDZENIA ALE TYLKO POZA TOREM. Jedyne czego nie mozna mu odmowic to fakt ze zamiast do Formuły powinien traficz na okladke WAMPA hihihi
Pierwszy News Spidera. Owacje na stojąco poprosze dla chłopaka;D
RENO, 26.01.2006 23:56 | | |
Aaaa Button dużo gada a "Ci cio dużo gadają to poźniej w dupe dostają"
"ostrzegł swojego partnera, Rubensa Barrichello, że ich przyjaźń może się skończyć w przypadku jakiegoś incydentu na torze. " bla bla bla...co to w ogóle za przyjaźń...
Oj Jenson, cykor Cię łapie bo wreszcie masz godnego rywala w zespole.
Baricz złapał w skrzydła nowy wiatr.. nie wiadomo kogo chce bardziej objechac. Swojego dawnego szefa-Michaela czy może Buttona ale ja bym stawiał na to pierwsze.
A mi się nie podoba arogancja Buttona. "Praca MUSI być bezproblemowa", "przyjaźń może się skończyć w razie incydentu" - to tak, jakby mówił "te, Rubens, nie podskakuj, ja tu jestem numerem jeden (nadzieją Anglii, wybrankiem Hondy itd. - niepotrzebne skreślić)". Mam nadzieję, że jednak Rubens bez żadnego "incydentu" zaprezentuje zarozumialcowi "jak to się robi".
Kibicuję obu panom! Jestem ciekawy, który okaże się lepszy. Byłbym szczęśliwy, gdyby udało im się stawać razem na podium :-)
P.S. Spider - good work! ;-D
Button to przeciętny i bardzo pewny siebie kierowca! Rubinho jest ŚCIGANTEM Z KRWI I KOŚCI! Zgadnijcie, kto wygra !?
Podzielam zdanie Witka i innych piszących w tym samym tonie. Batton czuje się liderem w tym teamie i chce tak jak Schumi w Ferrari dowodzić. To mu się jednak nie uda (moje zdanie).On tylko jest ambitnym i zdolnym kierowcą a Rubinio z TYM CZYMŚ się urodził - to widać!!!
A ja wierze w Jensa, scigac sie umie i odowodnil to wieolokrotnie, gdyby nie tak wyrazna przewaga Ferrari w 2004, Jens nieraz by wygral i mam nadzieje ze ten sezon bedzie wyrownany,a Jens stanie na najwyzszym stopniu podium
Button to cholerny cwaniaczek, osobiście bardzo nie lubię tego gościa. Myśli, że jest niewiadomo kim. Rubens pokaże mu jak się jezdzi, Jenson nie raz będzie wąchał spaliny z bolidu Brazylijczyka:D
Nie po to Rubens przeszedł do Hondy by teraz Buttowi d... nadstawiać.Według mnie wypowiedź Buttona jest przepełniona lękiem bo jeśli nie Honda to co?
moim zdaniem to rubens bedzie na pewno lepszy od buttona
jenson mistrzem?? raczej nie wygra on z takimi postaciami jak schumi raikkonen czy z nowym mistrzem alonsem
2 sezony temu fartem udało mu sie stanąć na podium...
no to baton zobaczymy czy popmagier misiela jest lepszy czy ty :)
ale stawiam na starego zgreda z brasil
|