Kuba Giermaziak nie wystartuje w ten weekend w ostatniej rundzie ALMS – Petit Le Mans.

Polak, podobnie jak podczas wcześniejszych występów za oceanem, miał reprezentować barwy NGT Motorsport, jednak zespół zdecydował się wycofać Porsche z numerem 30, po tragicznym wypadku Seana Edwardsa.

Brytyjczyk, choć nie planował startuj w tej rundzie, był jednym ze stałych kierowców tej maszyny i w tym roku, wraz z Henrique Cisnerosem, wygrał jeden z wyścigów i czterokrotnie stawał na podium. Edwards zajmuje także czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej klasy GTC.

Szef zespołu, Ramez Wahab, powiedział: „Oczywiście była to dla nas bardzo smutna i szokująca informacja. Nadal ciężko nam w nią uwierzyć. Odszedł nasz kumpel Sean. Doszliśmy do wniosku, że najbardziej odpowiednią rzeczą będzie wycofanie samochodu, ku jego pamięci. Uważamy, że nie byłoby dobrze startować, gdyż mamy wiele wspomnień z Seanem i bardzo za nim tęsknimy”.

Warto dodać, że drugi samochód ekipy, Porsche #31 weźmie udział w wyścigu, a za jego kierownicą zasiądą Nicolas Armindo i Christina Nielsen. Ponadto na wycofanie się z rywalizacji zdecydowała się także ekipa Project 1 z niemieckiego Porsche Carrera Cup, gdyż w ten weekend to właśnie w tej serii miał rywalizować Sean Edwards.