To że Kimas ma racje to nie ulega wątpliwości (być może nie w 100%, bo nie wszystko wiemy, ale kasa mu się należy). To co mnie interesuje to więcej informacji o tej wojence, która czuć od dawna przecież. Teraz wyszła na jaw oficjalnie. Moja "fascynacja" ów sprawą jest jednak dość bezczelnie beztroska, dla przykładu....
Kimiego bolały plecy, no to... Sennik - bolące plecy. :)
ps.: Nie widzę powodu do nerwów, działalność wywrotowa gimbusów i tak nie odniesie skutku. :D
Ależ nam się rozmowa rozwinęła :D
Raikkonen dostanie swoje pieniądze co do jednego euro jeszcze w czasie trwania kontraktu, tak jak dostał je w tamtym roku. Oczywiście opóźnienia w wynagrodzeniach nie są w porządku.
Z drugiej strony, jeśli faktycznie Raikkonen zechce zostać w domu, to otworzy furtkę do wcześniejszego zawarcia kontraktu z Hulkenbergiem a i Sauber być może dostanie szansę na wsadzenie do kokpitu jakiegoś... Rosjanina. Wszyscy mogą na tym wygrać, ale Raikkonen musi się solidnie zastanowić. Biorąc pod uwagę jego destynację, E21 może okazać się ostatnim czołowym samochodem F1 jaki zasmakuje.
Nie rozumiem tych wszystkich komentarzy że Kimiemu się należą pieniądze, jak by ktoś tu napisał że jest inaczej O.o
Mnie jedynie śmieszy że mu się krzywda dzieje jakaś straszna i tak jak ktoś napisał porównujecie go do zwykłego gościa za 2500tyś zł na miesiąc.
Spokojnie dostanie wszystko co do euro a kiedy to mnie to ...
@SirKamil Jak Lotus nie ma kasy to Hulka nie przyśpieszą
Widocznie Kimi nie ma motywacji do ścigania, no a kasę pewnie otrzyma gdy Lotus dostanie dolę od Berniego i CVC.
Powinni zawiesić Lotusa do końca sezonu i dowalić im karę ;) będzie idealne rozwiązanie problemu.
PS - skojarzyła mi się jeszcze taka ciekawostka historyczna: Lauda w 1977 "zbojkotował" dwa ostanie wyścigi sezonu. Ale miał on w tym momencie w kieszeni dwie rzeczy: tytuł mistrz świata za ten (1977) sezon w barwach Ferrari i kontrakt z Brabhamem na sezon następny... Kimi również ma kontrakt z innym zespołem na kolejny sezon, ale drugi motyw jest w tym przypadku zupełnie inny.
I jeszcze w kwestii "jeżdżenia dla pieniędzy" czy "za pieniądze". Jasne jest (choć może nie dla wszystkich), że w przypadku takich kierowców nie jest to jeżdżenie tylko (wyłącznie) dla pieniędzy - więc przedstawianie tego w taki sposób jest manipulacją i nadużyciem. Na marginesie - to wcale nie Raikkonen, ani nawet nie czterokrotny mistrz świata, Vettel, ma obecnie najwyższą gażę w F1, tylko Alonso (a jakoś nie słyszę zarzutów, że Hiszpan jeździ dla pieniędzy)...
Kierowca ma prawo cenić się na tyle, na ile uważa - inna sprawa, czy ktoś zdecyduje się przyjąć takie warunki. Ale kiedy już ktoś taką stawkę przyjmie i zobowiąże się do jej terminowego uregulowania, to czy w przypadku niedotrzymania tych warunków (choćby samych terminów) winnym będzie ten kierowca? Nikt nie zmuszał Lotusa do zatrudnienia Raikkonena i zagwarantowania mu takich warunków - no więc uczciwość wymaga, mówiąc tautologicznie, uczciwego (przynajmniej w sensie prawnym) postępowania.
Cytat : I jeszcze w kwestii "jeżdżenia dla pieniędzy" czy "za pieniądze" Słuszna uwaga. Jak jeździ dla kasy to źle, jak za kasę (paydriverzy) to też źle. Najlepiej to wszystkich wywalic na pysk i fotel powierzyć takim jak on.
Czytam, czytam i nie wierzę. Niektórzy chyba płaczą, że można przeżyć jak się nie dostaje kasy. Pewnie sami nie mają kieszonkowego, a lodówka cały czas pełna, więc u Kimiego w domu musi być tak samo. Jestem w szoku jak bardzo poziom portalu poleciał w dół. Nie da się czytać tych wynurzeń.
Co do tematu to jeśli Lotus nie zapłaci to życzę Kimiemu, aby wyciągnął od nich każdego eurosa i dodatkowo odsetki. Jak zespół upadnie? Trudno. Jednego oszusta w stawce mniej.
Cytat : tak jak ktoś napisał porównujecie go do zwykłego gościa za 2500tyś zł na miesiąc.
A czemu nie? Każdej umowy trzeba tak samo dotrzymywać. Co to za argument że Raikkonen ma na żarcie, dach nad głową i ubranie? Skoro sobie wynegocjował kontrakt, który gwarantuje mu pokrycie bardziej luksusowych potrzeb, to pewnie dlatego, że ma takie potrzeby. I jeśli znalazł pracodawcę, który mu takie wynagrodzenie zagwarantował, to ma je dostać w terminie.
Dziwi mnie bardzo, ze Kimi wciąż jeździł dla Lotusa przez tyle wyścigów, bez wynagrodzenia. To jest biznes, sa dwie strony umowy i jeśli jedna sie nie wywiązuje to ma ponieść konsekwencje. Lotus powinien błagać Raikkonena zeby zechciał na ostatnie wyścigi zasiąść w ich samochodzie.
Gownażeria, ktora jedzie po kierowcy tekstami "a myślałem ze on nie ściga sie dla pieniędzy" musi jeszcze pare lat pobyć na świecie, dorosnąć i zrozumieć zasady jakie tu obowiązują.
dex, 02.11.2013 11:29 | | |
Kamikadze2000
Nie wiem czy już pracujesz ale dostań przynajmniej przez pół roku 0 wypłaty. Każdy żyje na innej stopie więc u kimiego chodzą o większe pieniądze niż u nas. Ale dajmy na to że nie dostań 3-4 tyś przez pół roku utrzymaj rodzinę dziecko itp. Pomyśl zanim coś napiszesz.
Cytat stanson1980 : Dziwi mnie bardzo, ze Kimi wciąż jeździł dla Lotusa przez tyle wyścigów, bez wynagrodzenia Ty faktycznie masz racje, przecież jak nie pojedzie to zarobi (pod koniec sezonu)
znacznie więcej. Cytat stanson1980 : Gownażeria, ktora jedzie po kierowcy tekstami "a myślałem ze on nie ściga sie dla pieniędzy" musi jeszcze pare lat pobyć na świecie, dorosnąć i zrozumieć zasady jakie tu obowiązują.
Ja coś takiego napisałem ale nie użyłem słowa "tylko" bo chciałem podkreślić priorytet.
Button zredukował wynagrodzenie aby zdobyć tytuł więc chyba jednak można.
Ja doznałem w młodości biedy i pożyczania od sąsiada bo w budowlance czekanie na pieniądze było normą ale nikt nie gwiazdorzył bo szanował pracę.
Pięć lat w sądzie i zero szmalu bo firma zniknęła szybciej niż ją założyli (jasne piszcie że to moja wina, mądrale) ale przepraszam to nie temat o mnie. O tak biedny Kimi jak on wyżywi rodzinę i dziecko albo jak on pokryje bardziej luksusowe potrzeby.
Raikkonenowi należą się bezdyskusyjnie pieniądze w terminie ale czy mu współczuje (NIE) że musi robić kwas w zespole bez którego by z powrotem nie zaistniał (patrz powrót Schumachera).
Jak sadzicie że Kimi jest nie zastąpiony to dzisiejsze Q3 najprawdopodobniej nam to wyjaśni.
Roman udowodnił że jak go równo traktują to też potrafi oszczędzać oponki.
Od razu widać kto jest burakiem i gimbusem na forum, ktoremu rodzice pieniażaki dają. Tak jak ktoś już napisał:
po miesiącu bez pensji byście marudzili,
po 3 miesiącach żona zrobiła by wam awanture, że wydajecie na dziwki albo kochanke, a wy zaczelibyście wojne w pracy,
po pół roku by was zostawiła, a wy mielibyście depresje w fazie ostatniej,
a po roku to już byście w sądach siedzieli i w gazetach obsmarowywali pracodawce, albo skoczyli z mostu.
Kimi wytrzymał ile mógł z zamkniętym dziobem i nic nie gadał tylko robił swoje. Jak się upomniał o należną zapłatę za wykonaną z nawiązka prace to debile piszą że "jeździ dla kasy". Jak postanowił odejść widząc problemy z pensją w tym roku i przewidywał, że w przyszłym może być gorzej to gimbusy pisza że "ucieka żeby go Romek-amator nie zlał".
Lotus sobie myślał ze będzie jak z Schumacherem zatrudnią go dla wizerunku i przyciąganiu sponsorów, pojeździ, punktów zdobędzi co kot napłakał i sie pożegnaja. Jak się okazało że trzeba płacić za punkty zdobywane seriami i w połowie sezonu 3 miejsce w klasyfikacji to zaraz zaczął się wielki problem z Raikkonnenem i jego motywacją.
Dzieciaki z mentalnością lewackiego hipstera to najgorsza zaraza dzisiejszego śwaita. Fani [mordercy] Che i socjalistycznych [dyktatorów-zbrodniarzy] wodzów pokroju Lenina o Marksa skoro uważają, żę pracuje się dla idei i przyjemności dla dobra wspólnego bez wynagrodzenia. Propaguja utopię i w niej żyją a w zderzeniu z rzeczywistością nastepuje tragedia, najgorzej jest jak taki dorwię się do rządzenia przez znajomości. Wtedy tragedia dotyka zwykłych ludzi. Siedzi taki na stołku i uważa że za prace się nie płaci, że człowiek to kamienie może jeść.
Widzę po komentarzach grosjeanizm postępuje i doprowadza do pełnego hejtu Raikkonena. Dla mnie to i tak szacun że tyle czasu jeździł bez zapłaty, a i trzeba kiedyś powiedzieć dość. Jak wam pracodawca nie płaci to też chodzicie szczęśliwi i odstawiacie wolontariat? Ale co ja będę tłumaczył jak na tym portalu się nikomu nie przetłumaczy. Także dalej podniecajcie się Vettelem i Grosjeanem, ale chociaż nie hejtujcie ich rywali, bo aż jestem w szoku. Koleś nie dostaje obiecanej kasy i hejt, leczcie się :P
@Sycior Pokaż mi ten hejt napisz do kogo piszesz, zacytuj a nie wprowadzasz klimat jak by tu ktoś zlinczował Kimiego.
Nie współczuje mu (wiew to nie jest normalne) ale to znaczy że jestem hejtrem, trollem
wystarczy się nie zgodzić i już lecimy z bluzgami
Mam nadzieje że dostanie jakieś odsetki ale nie wypisujcie że go okradli co najwyżej obie strony nie zachowują się elegancko.
Lotus nei powinien juz placic Kimiemu i jeszcze do sadu pojsc z nim ze kaprysny jest :) To by bylo takie Polskie :)
Ja bym juz dawno powiedzial im zeby sie wypchali i ze ja nei bede notabene ryzykowal swojego zycia zeby oni moim kosztem kase zarabiali i mi za to nie placili - to chyba jakis zart. A juz jakies tweeterowanie i inne social media activities jzu dawno bym ograniczyl do zera :)
Cala ta machina promujaca Kimiego w Lotusie na internecie... do sadu z tym bym poszedl - bo dlaczego ona nadal miala by dzialac jak kimi grosza nie dostaje. Coz - Jestem z Kimim obiema rekoma w tym przedsiewzieciu :)
dex, 03.11.2013 20:58 | | |
Kimi powinien dostać już dawno kasę to i tak gest z jego strony że tyle wytrzymał. Pójdziecie do pracy to zrozumicie, bo widać że jak ktoś jeszcze nie pracuje to nie rozumie tego.
|