McLaren poinformował wczoraj, że Kevin Estre zostanie w tym roku fabrycznym kierowcą zespołu w wyścigach GT.

Francuz ostatnich sześć lat spędził za kierownicą samochodów Porsche. W zeszłym roku startował w Porsche Supercup, choć większe sukcesy osiągał w niemieckim Carrera Cup, którego został mistrzem.

Do angażu w McLarenie przyczynił się gościnny start w finałowej rundzie GT Series na torze Baku, gdzie wraz z ekipą Hexis Racing udało mu się stanąć na podium. Szef programu GT brytyjskiej marki, Andrew Kirkaldy, powiedział: „Chłopaki z Hexisa bardzo komplementowali Kevina, więc po Baku zabraliśmy go na Paul Ricard aby bliżej się przyjrzeć. Wcześniej postanowiliśmy, że nie będziemy mieć większej liczby kierowców, jednak Kevin zrobił na nas takie wrażenie, że musieliśmy mieć go na pokładzie”.

Jak na razie nie wiadomo w jakiej serii będzie startował Estre, jednak najpewniej zobaczymy go w Blancpain Endurance Series. Warto także dodać, że oprócz niego fabrycznymi zawodnikami McLarena pozostali tylko Rob Bell i Alvaro Parente, gdyż kontakt Alexandra Simsa nie został przedłużony.