Załoga Sebastien Ogier/Julien Ingrassia przewodzi klasyfikacji Rajdu Niemiec po zakończeniu pierwszej piątkowej pętli.

Drugi w tabeli Jari-Matti Latvala traci do lidera zaledwie 1,9s. Dwie załogi Volkswagena zdominowały pierwsze trzy odcinki specjalne, notując rezultaty nawet o prawie dziesięć sekund lepsze od pozostałych kierowców.

Gdy po dwóch odcinkach wydawało się, że Ogier zaczyna powoli budować swoją przewagę (2,1s), po przejeździe Moselland – wygranym przez Latvalę – spadla ona poniżej dwóch sekund. Początkowo niemiecka ekipa zajmowała pierwsze trzy miejsca, jednak po błędzie popełnionym na trzecim odcinku specjalnym przez Andreasa Mikkelsena, na trzecie i czwarte miejsce przesunęli się Kris Meeke i Dani Sordo.

Brytyjczyk nienajlepiej rozpoczął swój występ w imprezie, obracając samochód podczas pokonywania 1. OS-u. Kierowca Citroena zdołał jednak powrócić do rywalizacji, chociaż przed południowym serwisem jego strata do Ogiera wynosi już 24 sekundy. Na uznanie zasługuje również tempo Sordo, który pomimo niskiej pozycji na liście startowej poradził sobie z błotem zalegającym na wielu zakrętach i uzyskał czwarte czasy przejazdu na pierwszym i trzecim odcinku specjalnym.

Na szóstym i siódmym miejscu pierwszą pętlę ukończyli Mads Ostberg oraz Mikko Hirvonen, których w klasyfikacji generalnej dzieli tylko nieco ponad jedna sekunda. Ósmą lokatę zajmuje Thierry Neuville, a w czołowej dziesiątce mieszczą się jeszcze Elfyn Evans i Bryan Bouffier.

Po dwóch pierwszych odcinkach specjalnych Robert Kubica zajmował w klasyfikacji łącznej dziewiątą pozycję, jednak po błędzie popełnionym na Moselland spadł poza czołową trzydziestkę i traci około czterech minut do liderów. „Nie zauważyłem zaciskającego się zakrętu. W coś uderzyłem, wypadłem z linii i na ratunek było już za późno. Zwisałem kawałkiem samochodu z drogi i koła kręciły się w powietrzu. Pomogli nam kibice” – powiedział Polak na mecie ostatniej przedpołudniowej próby.