Po drugiej pętli Rajdu Francji Jari-Matti Latvala powiększył do ponad ośmiu sekund swoją przewagę nad Andreasem Mikkelsenem. Trzeci Kris Meeke traci do Fina już 22 sekundy.

Duet Volkswagena rozpoczął popołudnie mieszcząc się w zaledwie siedmiu dziesiętnych sekundy różnicy. Po czwartym odcinku specjalnym Mikkelsenowi udało się zredukować stratę do 0,2s, jednak na próbach Vosges – Pays d'Ormont oraz Pays de Salam pojechał odpowiednio o 4,3 i 4 sekundy wolniej.

„Czas Jari-Matti jest absolutnie nie z tej ziemi. To jakieś szaleństwo! Dobra, jestem zadowolony z mojego osiągnięcia. Nigdy wcześniej nie czułem się tak zadowolony na asfalcie z mojego Polo. Jari-Matti był tutaj po prostu obłędnie szybki” – powiedział zszokowany Norweg na mecie szóstego oesu.

Czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Dani Sordo, za którym ze stratą sześciu sekund plasuje się Mads Ostberg. Kierowca Citroena nie był zadowolony ze swego występu podczas popołudniowych przejazdów, wyraźnie nie mając ochoty na rozmowę z dziennikarzami: „Nie wiem co się dzieje. Nie mogłem pojechać szybciej. Po prostu nie byłem w stanie. Nie umiem powiedzieć w czym tkwi problem”.

Do Ostberga w szybkim tempie zbliża się zajmujący szóste miejsce Mikko Hirvonen. Strata kierowcy M-Sport do Norwega wynosi już tylko 2,4s. Z kolei 1,2 sekundy za Finem, siódmą pozycję zajmują Robert Kubica i Maciek Szczepaniak. „Jestem zadowolony. Poprzedni odcinek nam nie poszedł. Straciłem nieco pewności siebie, zdekoncentrowałem się i obróciłem samochód. Przed tą próbą powiedziałem sobie, że pora na reset i poszło bardzo dobrze” – powiedział Polak na mecie OS6.

Czołową dziesiątkę uzupełniają Bryan Bouffier (Hyundai i20) oraz Martin Prokop i Elfyn Evans (Ford Fiesta RS WRC). Po awarii alternatora Brytyjczyk został zmuszony do dopchania swego samochodu na serwis, otrzymując w rezultacie karę doliczenia 1min40sek za dziesięciominutowe spóźnienie.

W piątek na załogi czeka jeszcze wieczorna próba na ulicach Strasburga (transmisja w WRC+ od 20:00)