W sumie Robert dobrze wypadł w tym rajdzie. Ciekawe jak i kiedy wypadnie w następnym...
Powoli się poddaję... Kubica bez wątpienia ma super skill. Ale coraz bardziej pozbawia mnie innych wątpliwości.. On jest chyba kretynem.
Calutka czołówka odpuściła ostatni oes, żeby dowieźć wynik do mety, bo warunki były zdradliwe. RK nie wiadomo co chciał zrobić. Nauka, nauką, ale chyba jak jest okazja wyrwać P4 to chyba to jest ważniejsze niż tempa jazda na limicie. Tymbardziej, że tylko cudem uratował się oes wcześniej.
przez chwilę myślałem że nie zrealizuje swojego celu i będę się mógł cieszyć z wysokiego miejsca, ale nie, on nie zawodzi, zadanie wykonane na ostatnim odcinku
Wszystko zapowiadało się świetnie, na czeskim forum poczynania kubicy w tym rajdzie były głównym tematem i wszyscy chwalili roberta - a skończyło się jak zawsze, niee :(
Miejsce Kubicy jest na torze, ale jak chce poświęcić kilka lat na to żeby zacząć odnosić sukcesy w rajdach to jego sprawa.
Nie używajmy słów: "wypadł" i "wypadnie" w określeniu do startów Roberta, bo to przynosi mu pecha ;-)
Strata przez odpadnięcie z rajdu/wyścigu jest o tyle dotkliwa, że tracisz nie tylko swoje punkty, ale wszyscy rywale za tobą dostają kilka oczek gratis :/
Nam szkoda wyniku, lecz czy szkoda Robertowi? Może rzeczywiście traktuje ten sezon jak FP1, gdzie co chwila ktoś blokuje koła, przestrzeliwuje zakręt szukając limitu.
Szkoda. Ależ pech… :(
Ciekawe, co zrobi po sezonie. Pewnie będzie chciał zmienić samochód na szybszy, co nie wróży dobrze częstotliwości docierania do mety. Osobiście wolałbym widzieć go na torze, w którejś serii znalazłby miejsce, o sukcesy byłoby łatwiej. A tak może destruction derby ?
Robert, co ty chłopie odwalasz? Trzeba wiedzieć kiedy odpuścić i ta cecha charakteryzuje mistrzów topowych serii. Póki co Robertowi tego brakuje, łagodnie mówiąc...
Już chyba nawet Wilson ma dosyć tych dzwonów, zawsze go tłumaczył a teraz tylko lakonicznie jakieś jedno zdanie powiedział
No70, 05.10.2014 21:52 | | |
@marvin ten sezon to przygotowania przed czymś większym. Wyobraźmy sobie taki scenariusz że np RK będzie się z kimś ciął na czasy niemal od samej mety- teraz pewnie będzie miał lepszy ogląd na sytuację. Poza tym jak sam powtarza na tym etapie wyniki go specjalnie nie zajmują- w przeciwienstwie do jego niektórych kibiców/obserwatorów. Tutaj ciągle realizuje się proces adaptacji do nowej dyscypliny.
@tommakrwro Wilson? RK jeździ w swoim teamie, Prócz zespołu ,,fabrycznego'' Fiestę WRC może sobie kupić każdy chętny zawodnik.
W tym sezonie i tak nic nie zwojuje, co sam zresztą zapowiadał.
Nie poszedł do WRC żeby wozić punkty, tylko po to, żeby walczyć o zwycięstwa w perspektywie kilku lat. Nie mniej jednak szkoda potencjalnego najlepszego wyniku, straconego praktycznie na samym końcu.
@No70 Ale kubica nie jest każdym chętnym zawodnikiem, jeździ w teamie Wilsona, można powiedzieć że półfabrycznym, nie jest w tym przypadku jak np z Sołowowem że sobie wynajmuje fiestę tylko jednak odpowiada przed Wilsonem
Zomo, 06.10.2014 22:54 | | |
Chyba zaden kierowca nie ma pelnej swobody w tym co robi - bo nawet jak sam prowadzi zespol to ma przeciez sponsorow ktorzy tez licza na wyniki. Mam nadzieje ze w tegoroczym szalenstwie Kubicy jest jednak jakas metoda, bo nawet jako szeregowego niedzielnego fana frustruja mnie akcje jak dzwon na ostatnim OSie. Tyle dobrze ze na ogol Kubica ma dzwony niewielkie (bezpieczniejsze) w porownaniu do tego co zrobil np. Ogier czy Neuville w Niemczech.
Gdzie było całe hejterstwo jak przez 3 dni wykonywał kawał dobrej roboty? Tak, błąd, tak szkoda wyniku. Ale bezsensownego narzekania też szkoda. Jesteście żałośni, zazdrośni i podli. Nie znacie się na sporcie i na statystyce. Facet zmienia dyscyplinę i będąc inwalidą robi wyniki lepsze niż jakikolwiek inny Polak w rajdach WRC. Należy się szacunek i zrozumienie- za wasze nie jeździ.
Jeszcze będzie na mecie, ciekawe czy jeden głąb z drugim coś wtedy napisze?
@marios76
Nie żałosny, zazdrosny czy podły - ale sfrustrowany!!! Taki się czuję ja, po kolejnej takiej samej wiadomości. Mój cały szacunek i radość miesza się ze złością i zrezygnowaniem.
Ja tu 'hejtów' nie czytałem, tylko 'sportową' złość kibica. Kumasz?
PS. I chętnie odetchnę z ulgą jak RK zaliczy w końcu ten swój egzamin i skończy sesję (wypadków).
PS2. Może z niego nowy mistrz McRae rośnie, kto wie... :-)
PS3 (lub PS5) - liczę na Robet Kubica Rally - byłaby giera! - byleby fizykę dobrą zrobili (i szerokie pobocza)...
|