Andreas Mikkelsen zapewnia, że po imponujących osiągach prezentowanych w Australii i Francji jest gotowy do walki o swoje pierwsze zwycięstwo w WRC.

Drugie miejsce wywalczone na asfaltowych trasach Alzacji praktycznie zapewniło Norwegowi miejsce w najlepszej trójce kierowców tegorocznego sezonu. Mając nikłe szanse na zagrożenie pozycji Jar-Mati Latvali, Mikkelsen przyznaje, że w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii będzie robił wszystko, by dopisać do swojego dorobku pierwszy triumf w mistrzostwach świata.

„Naprawdę chciałem ukończyć sezon na trzeciej lokacje i teraz jest to już mniej lub bardziej pewne. W dwóch nadchodzących rajdach nie będę jechał pod szczególną presją. Będę mógł naciskać mocniej, jechać trochę bardziej ryzykownie. Fantastycznie byłoby wygrać którąś z tych rund” – przyznał.

Kierowca Volkswagena zdradził również, że wywalczenie drugiego miejsca w Rajdzie Francji było dla niego niemałym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę małą ilość testów na asfaltowych nawierzchniach. „To było najlepsze drugie miejsce. W ubiegłym roku nie wystąpiłem w Rajdzie Niemiec, a później nie wziąłem udziału w testach w Hiszpanii. W tym sezonie miałem szczęście zdobywając podium w Niemczech, ale tak naprawdę dopiero we Francji po raz pierwszy poczułem się pewnie na asfalcie w moim Polo. Możliwość walki z Jarim-Mattim była czymś wyjątkowym”.

Szef ekipy Volkswagena – Jost Capito zapewnia, że jego kierowca będzie miał wolną rękę w toczeniu walki w trakcie dwóch najbliższych rajdów. „Oczywiście. Dobrze będzie zobaczyć jak radzi sobie Andreas. Jego pierwsze zwycięstwo jest już blisko. Mówię to z całą pewnością”.