Bartek Mirecki stwierdził, że jest zadowolony z kolejnego startu w Formule Renault 2.0 NEC, który odbył się w miniony weekend na Silverstone. Polak niestety plasował się dopiero w okolicach 20. pozycji, jednak ekipa, która musi uczyć się wszystkiego od zera, podkreśla, że celem na ten rok jest zbieranie doświadczenia.

Podczas kwalifikacji zawodnik BM Racing dwukrotnie wykręcił 23. czas. Wynik udało mu się poprawić podczas wyścigów – w pierwszym Polak zyskał jedno miejsce, natomiast w drugim trzy, choć w walce o dalsze lokaty przeszkodziła niezawiniona kolizja z jednym z rywali. Najszybszy w obydwu wyścigach był Louis Delétraz, który także dwukrotnie startował z pole position.

„Weekend uważam za udany. Mimo początkowej bardzo dużej, pięciosekundowej straty, udało się zbliżyć do czołówki na około sekundę! Szkoda wczorajszego urwanego skrzydła, który na pewno mnie troszkę zwolnił, jednak wieczorna analiza telemetrii pozwoliła przyspieszyć bolid i podjąć próbę walki o wyższe lokaty” – powiedział Bartek Mirecki. „Start 1. wyścigu uważam za bardzo udany. Z odległej 23. pozycji po starcie przebiłem się już na 19. miejsce. Po kilku zakrętach ukazała się tablica Safety Car. Po restarcie zaczął kropić deszcz, jednak odrobiłem stratę, zaatakowałem i zyskałem pozycję. Przy próbie wyprzedzenia kolejnego zawodnika poczułem małe uderzenie z tyłu bolidu i efektem tego była wycieczka poza tor. Spadłem o trzy oczka i ukończyłem wyścig na 21. pozycji. Szkoda, bo być może zawalczyłbym o wyższe lokaty na co była szansa, ale taki jest motorsport!”

„Mimo wszystko na Silverstone zdobyłem kolejne cenne doświadczenie w ustawianiu bolidu. Zdecydowanie sprawniej i szybciej jesteśmy w stanie uzyskać optymalne ustawienia. Najważniejsze, że udało się nawiązać ścisłą walkę z zawodnikami. Z wyjazdu na wyjazd jest coraz szybciej i mam nadzieje, że kolejne rundy będą coraz lepsze! Dziękuje za doping kibiców i wsparcie partnerów: Sonax, Zawipol, RTG, Rallyshop.pl. Do zobaczenia za dwa tygodnie na torze RedBull Ring!”