Dodałbym jeszcze 2 rzeczy: 1. możliwość korzystania z aktywnego zawieszenia, 2. zdjęcie nakazu używania płaskiej podłogi. Właśnie F1 potrzebuje takiego 'wymykania się spod kontroli'.
Cytat piotr_del_grey : możliwość korzystania z aktywnego zawieszenia
Nie jestem wielkim entuzjastą tego pomysłu.
@enstone
Wiatrak będzie głośniej chodził od silnika. :)
Na pewno trudno jest dokładnie przewidzieć efekty takiej zmiany, jeśli jednak jak w opisie "Jedną z opcji ma być zwiększenie docisku, przy jednoczesnej redukcji start wynikających z jazdy za innym bolidem." by wypaliło to jak najbardziej za. To że sa różnice między bolidami to nic złego, hamowanie bolidów oponami (jak w 2012) uważam za daleko niemądre, celem jednak powinno być dążenie do walki na torze. Weźmy na przykład ostatnie GP - niby najbardziej emocjonujące, ale jednak... jednak Hamilton jakoś mocno na BOT nie naciskał, bo to nieopłacalne.
Jeżeli to ukróci hegemonii Merca, to jestem na tak... ;)
A ten dalej nie może przeżyć...
@LH44fan - jednym pasuje dominacja, innym nie. Zapewne narzekałbyś tak samo, gdyby dominował RBR.
@Kamikadze2000
Boli Cię d... bo nie wygrywa Sebek czy RBR?
Poczytałem sobie właśnie Twoje posty po zwycięstwach Sebka w 2013 roku i jakoś ani razu nie zrzędziłeś o hegemonii RBR.
Vettel musi wrócic do dominacji i Ferrari. Maże by pobił Schumachera
Cytat MartiniRacing : Maże by pobił Schumachera
Co mażesz ??
Cytat iceneon : Co mażesz ??
Przed znakami interpunkcyjnymi nie wstawia się spacji.
@MartiniRacing
Ja mam nadzieje, ze Lewis dorzuci jeszcze parę tytułów do kolekcji;) W niektórych statystykach jest już naprawdę wysoko, a jeśli chodzi o PP to jestem w stanie zaryzykować, że zdobędzie ich więcej od Schumiego i Senny.Jeszcze 19 do Senny brakuje.
@iceneon - pamiętam także narzekanie na jego dominację. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Druga połowa sezonu 2013 nie była jednak dobra dla F1. Nie ukrywam, że wolałbym na czele zespół, z którym sympatyzuje. I nie chodzi tu o Vettela, a RBR. Ciągle mi wmawiasz, że jestem wielkim fanem Niemca, ale tak nie jest. Wolałbym zdecydowanie z tytuł Massę lub Webbera, ale nie miałem na to wpływu.
A niech biją te rekordy - w takim sprzęcie, jaki posiadają, to żadna sztuka zdobyć tytuł.
Sukcesy Hamiltona w McLarenie były więcej warte, niż jakikolwiek w Mercu. Podobnie z Vettelem - w Ferrari dopiero udowadnia klasę, bo bolid nie maskuje błędów. Tak jak kiedyś Schumacher pokazał swą wielkość w Benettonie (tytuły w Ferrari to takie wynagrodzenie od losu za lata świetnej jazdy) czy Senna pod koniec współpracy z McLarenem. Tytuł to przede wszystkim sukces maszyny. Więcej o klasie kierowcy pokażą nam starty na tle wyrównanej stawki.
|