Lubię RAI, ale jego czas już minął, a gwiazda wyblakła. W tej chwili- rozmienia się jedynie na drobne i robi wszystko by zapaść w pamięć nie jako mistrz- Kimi, a jako słabiutkie, ciągle dające ciała tło dla lepszych kierowców. Szkoda, bo jak pisałem- lubię i szanuję. Serce mi pęka jak widzę co wyczynia po powrocie do F1. Mam odczucia podobne do tych, które miałem po powrocie Michaela.No, ale to moje zdanie. Nikt go podzielać nie musi.
@Sgt Pepper
Proszę Cię. Sezony 2012 i 2013 w jego wykonaniu to był majstersztyk biorąc okoliczności w jakichś się znajdował i na co mu pozwalał bolid. W zeszłym sezonie owszem, nie wstrzelił się w nową charakterystykę, ale w tym roku nie uważam, by aż tak bardzo odstawał od Vettela gdyby nie miał tylu awarii czy wypadków. Ja widzę jeden pozytyw z tej nowej umowy, będzie miał za rok szansę na lepsze pożegnanie z Formułą 1 niż przytoczony przez Ciebie Schumacher, którego sezon 2012 to było samo pasmo niepowodzeń. On z pewnością tedy nie zasłużył na 13 miejsce i zaledwie 47 punktów.
To co po co go zostawiliście? Trzeba było brać Hulka - tani i zdolny driver, który przycisnąłby Vettela. Mam nadzieje, że w 2017 roku postawicie na kogoś młodszego. :))
Ja również lubie Kimiego - ale na prawde jego czas minął. F1 jest jak świat polityczny, w którym czasami niektórzy za długo zostają. Ale to moje zdanie.
@Kamikadze2000
Umiesz czytać? Zakładam, że tak, więc nie rozumiem pytania - Arrivabene wyjaśnia dokładnie po co go zostawili. Cytuję: "Podjęliśmy tę decyzję, ponieważ gdy masz młody zespół, to trzeba w nim odnaleźć pewien balans. Kimi jest mistrzem i świetnie współpracuje z Sebem, a także ma ogromny udział przy rozwoju zespołu."
Nie wzięli Hulka, żeby przycisnął Vettela, bo niekoniecznie chcą cisnąć Vettela i doprowadzić do kryzysów w zespole.
Nie dziwię się, że Vettelowi świetnie współpracuje się z Kimim skoro ma od niego 2x więcej punktów i nie jest dla Sebka żadnym zagrożeniem.
@exxxile - spokojnie - to był raczej manifest, w którym ubolewam nad losem Hulka. ;)
Zomo, 26.08.2015 21:52 | | |
To co dobre dla zespolow nie zawsze jest dobre dla kibicow i calego sportu. Ferrari z Hulkiem moglo by zebrac mniej punktow, za to zaliczyc kilka efektownych kraks, pojedynkow i wallki poza torem ktore podgrzaly by krew kibicom i ogladalmosc telewizji!
|