Kajetan Kajetanowicz, pilotowany przez Jarosława Barana, odniósł zwycięstwo w Rajdzie Akropolu, przypieczętowując tym samym zdobycie tytułu rajdowego mistrza Europy.

Ekstremalne warunki pogodowe i potężne burze, jakie nawiedziły region Loutraki, doprowadziły organizatorów do podjęcia decyzji o anulowaniu trzech ostatnich oesów imprezy.

Ponieważ udało się rozegrać 69% z zaplanowanej imprezy, kierowcy mogli otrzymać pełne punkty wliczające się do klasyfikacji generalnej. W tej sytuacji, bazując na ciągle prowizorycznych wynikach, Kajetanowicz zagwarantował sobie bezpieczną przewagę nad Craigiem Breenem (odpowiednio 230 i 162 punkty) i przypieczętować zdobycie pierwszego w karierze mistrzostwa Europy.

Kajetanowicz jest trzecim Polakiem, jakiemu udało się zdobyć tytuł najlepszego rajdowego kierowcy Starego Kontynentu. Przed nim sztuka ta powiodła się Sobiesławowi Zasadzie (1971) i Krzysztofowi Hołowczycowi (1997). Warto przy tej okazji nadmienić, że w sezonie 2002, pilot Kajto – Jarek Baran, zdobył wicemistrzostwo Europy współpracując z Januszem Kuligiem.

„Udało się! To cudowny dzień. To było nasze marzenie, a dziś stało się ono rzeczywistością. Co mogę powiedzieć? Jak zawsze dziękuję mojej ekipie. Prawdę mówiąc był to dla nas naprawdę ciężki rok, ale udało się. Mamy mistrzostwo Europy. To coś niesamowitego. To prawdopodobnie najlepszy dzień w moim życiu. Po prostu brak mi słów. Dokonaliśmy tego wygrywając Rajd Akropolu. To wielkie osiągnięcie. Ta runda jest jedną z najtrudniejszych nie tylko w ERC, ale na całym świecie. Chcę podziękować moim rodzicom. Zawsze we mnie wierzyli. Nie miałem dla nich ostatnio zbyt wiele wolnego czasu, ale chcę to zmienić. To dla mnie coś bardzo ważnego. Zawsze byli ze mną, zawsze są w moim sercu” – mówił na mecie wzruszony Polak współpracujący z Lotos Rally Team.