Brytyjska prasa donosi, że Niki Lauda jest bliski podjęcia decyzji o odejściu z funkcji dyrektora niewykonawczego Mercedesa z powodu nieporozumień z Toto Wolffem.

O sprawie informują między innymi The Telegraph oraz Daily Mail. The Times pisze: „Relacje mają być tak złe, że Lauda powiedział już swoim bliskim przyjaciołom, iż w każdej chwili może odejść”.

Według brytyjskich dziennikarzy negatywny wpływ na relacje pomiędzy szefostwem teamu z Brackley ma mieć konflikt interesów, jaki wystąpił w kwestii dostarczania przez Mercedesa jednostek napędowych Red Bullowi. Według nieoficjalnych informacji Lauda miał przystać na taką współpracę podczas rozmów z Dietrichem Mateschitzem, ale kilka tygodni później jej plany zostały zawetowane przez Wolffa.

The Times sugeruje nawet, że z uwagi na pozostawienie Red Bulla bez dostawcy silników na sezon 2016, Wolff stracił uznanie w oczach dyrektora FOM – Berniego Ecclestone'a oraz szefa FIA – Jeana Todta.

Zapytany o to, dlaczego stajnia z Milton Keynes nie może jeszcze oficjalnie potwierdzić z czyich jednostek napędowych będzie korzystała w trakcie nadchodzących mistrzostw, kierujący jej pracami Christian Horner odparł: „Mamy zagwarantowane porozumienie na przyszły rok. To świetna wiadomość i na pewno pojawimy się na starcie nowego sezonu. Niestety z uwagi na okoliczności będące całkowicie poza naszą kontrolą, nie możemy jeszcze zdradzić szczegółów. Może więcej powie wam Toto”.