Zespół Haas zaprezentował swój pierwszy w historii bolid, który został oznaczony kodem VF-16.

Sezon 2016 będzie dla amerykańskiej ekipy absolutnym debiutem w Formule 1. Zespół założony przez Gene Haasa otrzymał pozwolenie na dołączenie do mistrzostw w 2014 roku i od tamtej pory powstał niemal od zera, nawiązując w międzyczasie współpracę z Dallarą oraz Ferrari.

Włoska firma pomagała Haasowi w przygotowaniu bolidu do debiutu w Formule 1, prowadząc prace rozwojowe we własnej siedzibie, natomiast stajnia z Maranello zapewniła swoje jednostki napędowe, skrzynie biegów, zawieszenie oraz elektronikę, co jest możliwe dzięki poluźnieniu przepisów dotyczących obszarów, w jakich zespoły mogą wymieniać między sobą technologię.

Model VF-16 posiada standardowy nos bez jakichkolwiek wystających elementów, który po mocowaniu zaczyna schodzić w dół, przypominając pod tym względem konstrukcję Mercedesa. Innym wartym zainteresowania rozwiązaniem jest nietypowo tłoczona podłoga w okolicach tylnej osi, lecz reszta bolidu prezentuje się dosyć standardowo. Najbardziej rzucające się w oczy jest rzecz jasna malowanie, w którym dominuje srebrny kolor wraz z czarnymi oraz czerwonymi wstawkami.

Tegoroczna konstrukcja ekipy z europejską bazą w Banbury ma już za sobą debiut na torze wyścigowym, do którego doszło w sobotę na Circuit de Catalunya w ramach dnia filmowego. Jak potwierdzono, jako pierwszy VF-16 ma poprowadzić podczas oficjalnych testów Romain Grosjean, który jest przewidziany do pracy z zespołem również w środę. Z kolei we wtorek oraz czwartek z inżynierami ma współpracować Esteban Gutierrez.