20zł wpłacone, to niewiele, ale w grupie siła!
Powodzenia!!
@kokos324 - ze względu na tzw. przejściowe trudności nie mogłem sobie pozwolić na zbyt duże wsparcie i zastanawiałem się, czy przelanie niewielkiej w sumie kwoty ma sens, jednak Twoje "w grupie siła" przekonało mnie, że tak. Dziękuję Ci za to, a Pani Alinie życzę spełnienia wszystkich marzeń. Kochani, kto wierzy, niech pamięta o modlitwie.
Wiem co to znaczy stracić członka rodziny po walce z nowotworem. W październiku zeszłego roku zmarł mój wujek. Nowotwór przez lata nie dawał o sobie znać, gdy w lipcu 2015 zaczął być problemem. Od wystąpienia objawów jest 8 tygodni, by podjąć leczenie. Wujkowi zabrakło 2 tygodni... Nie chcę, aby ktokolwiek musiał przez to przechodzić dlatego: "pomożecie?" Pomożemy!
Simi, 03.07.2016 12:53 | | |
Wsparcie finansowe wysłane, teraz trzymam mocno kciuki i wierzę, że pani Alina wygra tą walkę! Jako osoba wierząca, spróbuję też wesprzeć w modlitwie.
Kazdy niech wplaci mala sumke i pomozemy. Dobrze ze paypal tez jest to i moglem sam pomoc nieco.
Chłopaki, nie dywagujcie teraz ze swoich wygodnych foteli nad lepszymi metodami leczenia, bo nie o to tu chodzi. Albo chcecie pomóc i dorzucacie się do skarbonki, albo nie - i wystarczy. Pamiętajcie, że na f1wm "nie znam się, to się wypowiem" nie wchodzi w grę. Pozdrawiam.
PS. znafców tematów wszelakich odsyłam do źródła - najpierw zapoznajcie się z przypadkiem, a potem pokazujcie swoją wiedzę proszę. https://skarbonka...org.pl/alina-hojczyk
W imieniu swoim - jak i całej rodziny - dziękuję za każdy rodzaj wsparcia. Jednakże, pragnę zaznaczyć, że nie chcielibyśmy, aby ta sytuacja stała się powodem kłótni pomiędzy użytkownikami tego portalu. Moja mama od dłuższego czasu zmaga się z chorobą i jeśli nadal trzyma się świetnie i jest z nami na tym świecie, to znaczy, że obrana droga jest tą właściwą. Oczywiście, wszelkie metody naturalne także były stosowane, ale doszliśmy do momentu, w którym pomysły się skończyły i został już tylko jeden wariant -dlatego powstała ta zbiórka. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.
Poszła pomoc :) Zdrowia! Będzie dobrze!
Skromnie bo skromnie, ale dałam coś od siebie i ja. Nigdy nie wiadomo, czy sami się nie znajdziemy w takiej sytuacji. A dla Pani Aliny dużo zdrowia i siły! :)
Tyle co możemy to pomożemy :)
Znam ten ból. Nowotwór zabrał moją Mamę pół roku po śmierci Taty.
Odwagi i zdrowia.
Poszło. Też niestety znam ten ból, dosłownie na dniach nowotwór zabrał z tego świata moją babcię.
Zdrowiej dziewczyno!! Ani widzieć kiedy sami będziemy potrzebować pomocy.
Zdecydowanie za młoda kobieta żeby się poddawać...
Pomagajmy!
I ja wesprę, Powodzenia !
GroM, 05.07.2016 18:51 | | |
Powodzenia! Wsparcie wysłane.
Dorzuciłem też od siebie. Choć niewiele mogę, to zawsze coś. Powodzenia i zdrowia życzę. Swoją drogą też ze Stargardu pochodzę ;)
|