Jenson Button spodziewa się, że w trakcie wyścigu o Grand Prix Meksyku większość kierowców zjedzie na swoje pierwsze postoje po przejechaniu zaledwie pięciu okrążeń.

Po piątkowych treningach niemal wszyscy kierowcy zwracali uwagę na niską przyczepność nawierzchni Autodromo Hermanos Rodriguez. Button potwierdził, że z punktu widzenia kierowcy sytuacja nie jest prosta, dodając, że żadna z mieszanek Pirelli nie spełnia jego oczekiwań.

„Mówimy o dużym ziarnieniu w przypadku supermiękkich opon. Nie wiem, jak wygląda sytuacja w przypadku miękkiej mieszanki. Wydaje mi się, że po starcie wyścigu i przejechaniu czterech lub pięciu okrążeń, supermiękkie ogumienie po prostu się skończy i będziemy musieli zjechać na pierwszy postój”.

„Wszyscy mają podobne problemy. Nasz zespół pracuje nad balansem. Nie wiem, czy istnieje jakakolwiek szansa na to, by poczuć się tutaj komfortowo za kierownicą – wszystko w związku z tak niską przyczepnością. Naszym celem jest jednak osiągnięcie lekkiej poprawy. Długie przejazdy będą jednak dość wymagające” – dodał mistrz świata z 2009 roku.

Zdaniem Buttona podstawowymi oponami na wyścig będą te wykonane z pośredniej mieszanki – nawet pomimo tego, że zapewniają one kierowcom bardzo niską przyczepność. „Będzie to ta opona, która jest najtrwalsza. Jak dotąd nie mieliśmy w jej przypadku do czynienia ze zjawiskiem ziarnienia. To... nie chcę powiedzieć, że to dobra opona. Bardziej trafne będzie określenie jej jako ta, która spisuje się lepiej od dwóch innych. Nie jest lepsza – jest mniej zła. Generuje słabą przyczepność, ale nie pojawia się na niej graining. W przypadku supermiękkich opon dostrzegamy ziarnienie już po jednym kółku. Nie jest to proste, ale przynajmniej zapewni dodatkowe emocje po starcie wyścigu”.