Szef działu sporów motorowych Mercedesa – Toto Wolff przyznał, że nie jest skłonny zatrudniać w miejsce odchodzącego ze sportu Nico Rosberga jednej z gwiazd Formuły 1.

Wśród kandydatów do zajęcia wyścigowego fotela należącego dotychczas do Rosberga media wymieniają między innymi Sebastiana Vettela z Ferrari i Fernando Alonso z McLarena. Wiadomo jednak, że obaj kierowcy dysponują ważnymi kontraktami na sezon 2017.

Mercedes może także skorzystać ze swych juniorów: Pascala Wehrleina i Estebana Ocona. Kilka tygodni temu Francuz zapewnił już sobie jednak kontrakt z Force India.

„Mamy trzy możliwości” – stwierdził Wolff w rozmowie z La Gazetta dello Sport. „Pierwsza to pomyślenie o posiadaniu kierowcy numer jeden i kierowcy numer dwa, trochę na wzór Ferrari w czasach Michaela Schumachera i Felipe Massy. Możemy mieć kierowcę, który będzie gwarantował nam zdobywanie punktów do klasyfikacji konstruktorów. Drugą opcją jest skorzystanie z usług zawodnika-juniora, Ocona lub Wehrleina. W końcu inne zespoły dały szansę młodym chłopakom, Verstappenowi czy Vandoorne'owi. Trzecia droga do wejście na rynek w poszukiwaniu topowego kierowcy”.

Zapytany o to, czy Mercedes bierze pod uwagę kandydaturę Vettela, Wolff dodał: „Nie jest moim zamiarem ingerować w wewnętrzne sprawy Ferrari. Nie wiem nawet, czy Sebastian rzeczywiście pragnie do nas dołączyć. W jakiej sytuacji znalazłoby się w grudniu Ferrari bez Vettela lub McLaren bez Alonso? Albo Williams bez Bottasa? Trzecia możliwość o jakiej wspomniałem wcześniej jest tą, która najmniej mi się podoba”.