Dyrektor generalny F1 – Chase Carey zakomunikował, że zdecydował się odsunąć od władzy w sporcie Berniego Ecclestone'a, wiedząc, iż Brytyjczykowi trudno byłoby dostosować się do strategii Liberty Media.

W ubiegłym tygodniu Ecclestone udzielił serii wywiadów brytyjskim mediom, w których podkreślał, iż nie czuje żalu względem nowych właścicieli Formuły 1, chociaż martwi go fakt, iż jako honorowy prezes nie ma praktycznie żadnego wpływu na funkcjonowanie serii Grand Prix.

W rozmowie z The Times Carey zaznaczył jednak, że kontaktuje się z Ecclestonem „dwa lub trzy razy w tygodniu”, by skorzystać z „nieocenionego” doświadczenia 86-latka w zakresie funkcjonowania sportu.

Ecclestone podkreślał, że czuł się zmieszany, gdy dowiedział się o utracie swych wpływów, szczególnie iż początkowo Liberty deklarowało, iż pragnie by pozostał na swoim stanowisku przez trzy kolejne lata. Ostatecznie Carey został dyrektorem generalnym Formula One Group pod koniec stycznia, bezpośrednio po sfinalizowaniu transakcji przejęcia pakietu kontrolnego od funduszu inwestycyjnego CVC.

Tłumacząc zmianę planów Carey stwierdził: „Kiedy patrzyłem na to, jak pracuje, jak kontroluje każdą podejmowaną decyzję, nawet w zakresie wydawania wejściówek do padoku, wydawało mi się trudnym do wyobrażenia, że robiąc to tak długo mógłby się zmienić”.

Amerykanin dodał jednak, iż utrata funkcji musiała być dla Ecclestone'a trudnym doświadczeniem. „Zakładam, że jest to dla niego trudne lub niezręczne, bo było to całe jego życie. Szanuję to. Nie ulega wątpliwości, że chcemy prowadzić biznes w inny sposób”.