Przygotowywanie gruntu pod zerwanie umowy.
Skoro już oni sami o tym mówią, to znaczy, że jest bardzo źle :/
Poza latami dominacji z Senną w McLarenie, Honda nie pokazała nic w F1. Japończycy nie nadają się do F1. Mentalnie nie są otwarci. Pracowici owszem, nawet za bardzo. Ale co z tego. Szkoda, naprwadę wielka szkoda tych straconych trzech lat. To prawdziwa plama na honorze Japończyków.
Haha a nie mówiłem - lepiej przytoczę nie w całości cytat, który napisałem odnośnie probelmów Hondy z MGU-H: Cytat : Najlepiej będzie jak w przyszłym sezonie McLaren zmieni dostawcę jednostki napędowej na Mercedesa. Ale nie w specyfikacji 2017, tylko 2018. To pozwoli im walczyć o punkty, bo teraz jest to niemożliwe. Nawet Fernando Alonso, który robi co może w qualach nie jest w stanie nic zrobić w wyścigu - może im uratować tyłek tylko i wyłącznie deszcz. Tak jak już wcześniej powiedziałem ale powtórzę to jak mantre - Bruce McLaren i Ayrton Senna ze wściekłości w grobach się przewracają to co obecnie wyprawiają inżynierowie Hondy. Czy oni znaleźli te dyplomy inżynierów w paczce chipsów czy co? Moim zdaniem tak i niestety ten silnik Hondy w specyfikacji 2017 trzeba wyrzucić do śmietnika(...) Powiem też że Japończycy w ogóle się do F1 nie nadają. W XXI wieku mieli dwa zespoły fabryczne (Toyota i Honda) oraz ostatni japoński zespół prywatny (Super Aguri) i po za GP Węgier 2006, gdzie wygrał Jenson Button nie wygrali ani jednego wyścigu. Tak jak wspomniał poprzednik; co z tego, że są pracowici, skoro efekty ich ciężkiej pracy są marne? Dalsza dyskusja nie ma sensu...
@mcracer1993 tyle ze to nie chodzi o to czego chce McLaren ale co moga dostac np od Mercedesa czy nawet Renault. Wiec w zwiazku z tym ze obaj dostawcy sa obecni w F1 takze jako zespoly to nie spodziewalbym sie silnikiw sprzedawanych McLarenowi w tej samej specyfikacji co uzywa zespol fabryczny. Sam rozumiesz...
piwo, 08.06.2017 06:03 | | |
no i fajnie. teraz niech w ten cyrk wplacze sie redbull i toro rosso i niech przejmie silniki hondy. renault powoli bedzie sie wycofywac z udostepnainia swoich topowych silnikow redbulowi a honda jako jedyny producent i nie team bedzie kazdemu przygotowywac topowa jednostke. a ze teraz nie domagaja nie oznacza ze ten stan bedzie trwal wiecznie.
Jak Hondzie pójdzie dobrze, to w przyszłym roku będzie prezentowała poziom ... z zeszłego roku- czyli w miarę regularną walkę o punkty.
Kiedy przyjdzie czas na podia, a zwycięstwa? O mistrzostwach nie wspominam, bo już chyba nikt w McLarenie w nie, nie wierzy.
Spaprali pierwszą koncepcje, kiepska jest druga, zarówno moc jak i niezawodność. Nie wiem, jaki zespół stac na to, by w perspektywie trzech lat rozwoju czekaćw tym trzecim 1/3 sezonu na cchoćbyjeden finisz w 10 i punkty... by wierzyć w sukcesy z tym silnikiem, trzeba być naprawdę cierpliwym i niepoprawny optymistą :/
Osobną kwestia jest to, co może teraz załatwić sobie McLaren. Bo załatwia- inaczej takie słowa, tak ważnych ludzi w zespole, nie wyglądały by na światło dzienne.
rno2, 08.06.2017 07:16 | | |
@piwo
No to na pewno nie będzie trwać wiecznie. Od sezonu 2021 mają wejść nowe jednostki napędowe.
Honda nawet jeśli się upora z awaryjnością, to i tak nie zdoła dogonić Renault, nie mówiąc już o Ferrari czy Mercedesie. Smutne, ale prawdziwe...
Nie pamiętam gdzie to czytałem, ale prawdopodobnie McLaren czuje, że za chwilę ludzie zaczną przyjmować oferty z zespołów, które o coś walczą, o coś innego niż dojechanie do mety.
Cytat pudinho : Poza latami dominacji z Senną w McLarenie, Honda nie pokazała nic w F1
+ poza latami dominacji z Williamsem, Honda nie pokazała nic w F1.
Co to sześć tytułów konstruktorów.
@MairJ23 To dlaczego Williams i Force India dostają jednostki napędowe w tej samej specyfikacji co zespół fabryczny? Tak samo Haas, który dostaje jednostkę napędową w tej samej specyfikacji co fabryczny zespół Ferrari? Więc McLaren mógłby spokojnie zerwać kontrakt, zapłacić odszkodowanie, a potem to odszkodowanie by się zwróciło z dużą nawiązką przy aktualnym silniku Mercedesa. Bo przy jednostce Hondy tracą i punkty i kasę.
@rno2 Znasz może więcej szczegółów? Bo wiem tyle, że mają wejść silniki V4 Turbo od 2021 roku i wtedy jeden z koncernów VW wszedłby do F1.
@mcracer1993
Może dla tego, że zespoły które wymieniłeś nie stanowią realnego zagrożenia w generalce.
@lordfryta Może i nie zagrożą w generalce ale mogą urywać punkty czołowym zespołom ale jest jeden warunek - musi być chociaż kilka deszczowych GP. Natomiast Williams (dokłądniej Massa) oraz Force India może postraszyć w GP Austrii, czy GP Włoch albo też w GP Meksyku.
@rno2 zaczęli zle- a przed tym sezonem właśnie się cofneli o dwa lata...
@mcracer1993 Jeden z koncernów VW- musze Cię poprawić: koncern jest jeden, ale ma pod sobą kilka marek.
Tak więc czekamy na Skodę czy Seata? :)
@Yurek + w 2004tym ich silnik do równy wal Ferrari, a uchodził za mocniejszy.
Ale to było proste V8 bez turbo srurbo bateryjek, z którymi Honda sobie nie radzi.
+ Niezla podstawa pod tytul dla Brawn GP, gdzie bolid na 2009 okazal sie na tyle innowacyjny, ze wstawienie silnika jak u konkurencji- pozwolilo troche odjechać ;)
W moim odczuciu z japońskich marek obecnie do F1 nadawała by się Toyota- od dawna mają rozwijana technologie hybrydowa i mogło by to być na ich korzyść.
@marios76 Nie wiem czy jest sens wracać do F1 - Toyota w latach 2002-2009 nie wygrała ani jednego wyścigu, a potem wycofała się po sezonie 2009, gdzie miał z tym zespołem zagwarantowany kontrakt nie kto inny tylko Kamui Kobayashi.
|