Carlos Sainz przyznał, że konieczność pozostania w Toro Rosso na czwarty sezon z rzędu byłaby dla niego bardzo „trudnym” rozwiązaniem.

Hiszpan, który zyskuje coraz większe uznanie w oczach ekspertów i fanów serii Grand Prix, był w ubiegłym roku łączony z przejściem do takich zespołów jak Renault czy Ferrari. Ostatecznie jednak przedłużył umowę z Toro Rosso na sezon 2017, licząc na przejście do silniejszej ekipy w sezonie 2018.

„Nie jest żadną tajemnicą, że moja sportowa kariera zależy od Helmuta Marko i Red Bulla. Nie sądzę jednak, że odbije się to na mojej przyszłości. Nie zamykam drzwi przed nikim, ale wiem, że czwarty sezon w Toro Rosso byłby niesamowicie trudnym rozwiązaniem. Ten zespół nigdy wcześniej nie decydował się na takie posunięcie” – powiedział syn rajdowego mistrza świata z 1992 roku.

„Uważam, że tak Red Bull jak i ja sam chcemy postawić krok naprzód. Nierozsądne byłoby zamykanie drzwi przed jakimkolwiek zespołem F1, ale nie ukrywam, że moim celem jest dokonanie awansu. Nie wiem jeszcze jednak, czy ten awans dokona się z Red Bullem bądź z kimś innym” – podkreślił Sainz.