Embed from Getty Images

Prezes Hondy – Takiharo Hachigo przyznał, że w obecnej sytuacji rozstanie z McLaren jest najlepszą możliwą decyzją zarówno dla jego koncernu, jak i dla stajni z Woking.

W piątek oficjalnie potwierdzono, że od przyszłego sezonu McLaren będzie korzystał z jednostek napędowych Renault, podczas gdy Honda nawiąże partnerstwo z Toro Rosso.

Chociaż Hachigo podkreśla, że w ciągu trzech lat jego firmie nie udało się osiągnąć oczekiwanych wyników, to zakończenie współpracy z McLarenem jest przykrym doświadczeniem.

„To przykre, że musimy zakończyć współpracy z McLarenem przed zrealizowaniem naszych ambicji, jednakże podjęliśmy tę decyzję z przekonaniem, że będzie ona najlepszą drogą działania dla obu zaangażowanych stron. W imieniu Hondy chciałbym wyrazić najszczersze podziękowania dla fanów, którzy przez cały ten okres wiernie wspierali nasz zespół. Podobne podziękowania kieruję także na ręce kierowców, członków teamu oraz wszystkich zaangażowanym w projekt, którzy dzielili z nami radości i rozczarowania, odkąd rozpoczęliśmy nasze przygotowania do powrotu do F1 w 2015 roku”.

„Honda będzie walczyć u boku McLarena aż do końca 2017 roku, a następnie kontynuować swoją aktywność w Formule 1 w sezonie 2018 i kolejnych” – podkreślił Japończyk.

Prezes wykonawczy McLarena – Szejk Mohammed bin Essa Al Kalifa dodał: „Honda to wspaniały koncern, który podobnie jak McLaren jest w Formule 1 po to, aby wygrywać. Chociaż nasze partnerstwo nie przyniosło oczekiwanych sukcesów, w żaden sposób nie umniejsza to wspaniałej wspólnej historii obu naszych firm, czy pragnienia walki o najwyższe cele. Na tym etapie jednak, w najlepszym interesie obu podmiotów leży osobne realizowanie wyścigowych ambicji”.