Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznał, że jego kwalifikacje przebiegły perfekcyjnie po problemach, które napotkał w treningach.

Kierowca Red Bulla nie był w stanie wykonać wczoraj symulacji wyścigu, co oznaczało, że dzisiejszy trening musiał częściowo poświęcić na dłuższe przejazdy. Jednak udało mu się odmienić los w kwalifikacjach i zająć czwarte miejsce, rozdzielając dwóch kierowców Ferrari.

„Dużo zmienialiśmy w ustawieniach, próbowaliśmy różnych rzeczy” – wyjaśnia Verstappen, „Niektóre zadziałały, inne nie, czego przykładem był dzisiejszy poranek. Jestem bardzo zadowolony z czwartej lokaty w kwalifikacjach”.

„Czasówka była praktycznie perfekcyjną sesją jeśli chodzi o to co mogłem zrobić z osiągami jakimi dysponowaliśmy” – dodał. „Jednak całe przygotowanie nie było tak bezproblemowe”.

Holender przyznał, że na ostatnim okrążeniu wycisnął wszystko z samochodu. „Dosłownie wycisnąłem go na maksa”.

Verstappen uważa, że Red Bull ciągle ma do wykonania pracę nad optymalizacją jednostki napędowej Hondy, której używają w tym roku po raz pierwszy. „Nie wiem jeszcze jakie są odpowiednie ustawienia” – przyznał.

Podczas gdy jego najlepsze okrążenie było osiem dziesiątych gorsze od czasu Lewisa Hamiltona, Verstappen uważa, że tor Albert Park pasuje do mocnych stron Mercedesa.

„Wiemy, że to dla nich dość mocny tor” – powiedział. „Tak więc byli bardzo szybcy”.