Embed from Getty Images

Max Verstappen podkreśla, że nie będzie czuł wielkiego żalu, jeśli nie uda się mu zostać najmłodszym w historii mistrzem świata Formuły 1.

Red Bull nie ukrywa, że pragnie, aby Holender pobił rekord należący obecnie do Sebastiana Vettela. Gdy Niemiec zapewnił sobie pierwszą mistrzowską koronę w 2010 roku, miał 23 lata. Verstappen jest teraz o dwa lata młodszy.

Nic nie wskazuje na to, aby już w tym sezonie młoda gwiazda stajni z Milton Keynes miała włączyć się do walki o czempionat. „Wiem, jak wygląda sytuacja, ale nie jest tak, że jeśli do tego nie dojdzie, to przestanę spać po nocach. To naprawdę trudna sztuka. Jeśli nie uda mi się w dwóch kolejnych sezonach, to po prostu spróbuję dopiąć swego kolejnym razem” – wyjaśniał w rozmowie z dziennikiem Helsingin Sanomat .

Verstappen mieszka obecnie w Monako. 21-latek przyznaje, że ciężko byłoby mu teraz powrócić do Holandii. „Wydaje mi się, że Kimi ma w Finlandii ten sam problem, co ja w Holandii. Nie mogę przejść spokojnie ulicą, bo ktoś zacznie ze mną rozmawiać lub robić zdjęcia. To staje się coraz bardziej uciążliwe”.

„Cieszę się, że mogę mieszkać w Monako. To ciche i spokojne miejsce, nikt mi tu nie przeszkadza. Mogę spotykać się z rodziną, możemy wszędzie wyjść i nikt nas nie zadręcza”.