Liberty Media jest zainteresowane organizacją drugiego wyścigu w Chinach.
W ubiegły weekend szef działu sportów motorowych Mercedesa – Toto Wolff, przekonywał dziennikarzy, że chiński rynek zapewnia wielkie możliwości dla sportu i producentów samochodów.
Według agencji
AFP władze Formuły 1 biorą pod uwagę organizację ulicznego wyścigu w Pekinie.
„Bylibyśmy bardzo zainteresowani ulicznym wyścigiem. Byłoby to miłe połączenie ze specjalnie zbudowanym do tego celu, niezwykłym obiektem, który mamy tutaj w Szanghaju” – powiedział przy okazji Grand Prix Chin dyrektor do spraw komercyjnych F1, Sean Bratches.
„Mamy zaplanowane spotkania z przedstawicielami władz dużych miast. Rozmowy mają nas doprowadzić do wyznaczenia drugiego gospodarza Grand Prix w Chinach. Sądzimy, że w tej perspektywie istnieje szansa na rozwój” – dodał Amerykanin.
Były szef FOM – Bernie Ecclestone, zasugerował niedawno, że gdyby nadal rządził sportem to tysięczne Grand Prix nie odbyłoby się w Chinach, a na Silverstone, gdzie zaczęła się historia Formuły 1. Bratches deklaruje jednak:
„Nie żałujemy naszej decyzji. Gdybyśmy musieli wybierać jeszcze raz, to postąpilibyśmy tak samo”.