Embed from Getty Images

Szef McLarena – Andreas Seidl zdementował plotki o tym, jakoby w trakcie wyścigowego weekendu na Monzy Fernando Alonso zamierzał postawić krok w kierunku powrotu do F1.

Niedawno dyrektor generalny McLarena – Zak Brown zdradził, że w najbliższym czasie będzie chciał omówić z Hiszpanem projekt McLarena w IndyCar. „Fernando o tym wie. Porozmawiamy o tym na Monzy”.

Według niektórych sugestii na czas Grand Prix Włoch Alonso miałby przejąć od Siergieja Sirotkina funkcję kierowcy rezerwowego McLarena. Plotki te miały większe znaczenie tydzień temu, gdy Lando Norris zmagał się z drobnym urazem stopy.

„Gdyby Lando nie był w stanie pojechać wyścigu w Belgii, skorzystalibyśmy z usług Siergieja” – wyjaśniał Seidl. „Taki był nasz plan na krótki okres. Gdybyśmy mieli więcej czasu, wzięlibyśmy pod uwagę inne scenariusze. Siergiej pracuje jednak w naszym symulatorze i ma przygotowany fotel”.

Siedl podkreślił przy tym: „Nie wiem dokładnie jak wygląda sytuacja kontraktowa Fernando, ale nadal jest członkiem McLarena. Zak rozmawia z nim o innych programach i gyby pojawił się problem, na pewno byśmy to przedyskutowali. Fernando odwiedzi nas na Monzy, ale tylko w charakterze ambasadora McLarena”.