Embed from Getty Images

Kimi Raikkonen uważa, że Finlandia mogłaby organizować Grand Prix Formuły 1, gdyby znalazł się podmiot gotowy pokryć opłatę licencyjną na rzecz Liberty Media.

Najbardziej prawdopodobną lokalizacją wyścigu jest obecnie KymiRing, na którym od przyszłego roku organizowane będzie motocyklowe Grand Prix Finlandii. Fiński automobilklub – AKK Motorsport analizuje także możliwość ubiegania się o ściągnięcie do siebie eliminacji F1.

Raikkonen uważa, że Finlandia ma różne możliwości, aby gościć królową sportów motorowych. Problemem pozostaje jednak brak zainteresowania potencjalnych inwestorów.

„Widziałem filmy z testów MotoGP na KymiRingu. Zawsze to mówiłem, już od wielu lat – jestem pewien, że moglibyśmy ścigać się nawet w centrum Helsinek, gdyby znalazł się ktoś, kto wyłożyłby pieniądze na stół i zajął się organizacją takiej imprezy. To jedyny problem”.

„Nie wiem, czy obecnie mamy tor homologowany w standardach F1. KymiRing został stworzony dla motocykli, więc musiałby być dla nas bezpieczny we wszystkich obszarach. Oczywiście, Grand Prix Finlandii jest możliwe. Ktoś musi tylko zająć się kosztami. Jeśli do tego dojdzie, to będzie wspaniale”.