Ferrari potwierdziło, że weźmie udział w wyścigu o Grand Prix Australii, pomimo rygorystycznych ograniczeń wprowadzonych przez włoski rząd.

W niedzielę stajnia z Maranello wydała oficjalny komunikat, w którym odniosła się do dekretu wprowadzającego tak zwaną czerwoną strefę na obszarze północnych Włoch. Decyzja ta jest związana z epidemią koronawirusa, który w ostatnich dniach zaatakował Italię.

„Po tym, jak minionego wieczora włoski rząd wprowadził specjalne środki, nasz zespół monitoruje i ocenia sytuację. Jesteśmy w bliskim kontakcie z odpowiednimi władzami oraz wszystkimi zaangażowanymi organizacjami” – zapewniło Ferrari.

Kwarantanną objętych jest około 16 milionów osób. Nie mogą oni opuszczać izolowanej strefy co najmniej do początku kwietnia, chyba że otrzymają specjalne zezwolenie.

„Dla Ferrari stosowanie się do przepisów rządowy stanowi podstawową gwarancję bezpieczeństwa pracowników i ich rodzin. To nasz priorytet. Każda decyzja będzie podjęta z poszanowaniem tej zasady”.

„Część ekipy oraz sprzęt jest już w Melbourne. Podróż pozostałych członków zespołu przebiega obecnie zgodnie z panem, o ile nie dopłyną do nas inne informacje”.

Drugi z teamów z siedzią we Włoszech – AlphaTauri posiada bazę w Ravennie, która nie weszła jak dotąd w granice czerwonej strefy.