Embed from Getty Images
Zdaniem dra Helmuta Marko, zespół Racing Point będzie bardzo konkurencyjny podczas nadchodzących dwóch eliminacji na torze Silverstone.
Racing Point zanotowało bardzo mocny początek sezonu 2020. Stajnia z Silverstone podczas kwalifikacji na Hungaroringu okazała się drugą siłą w stawce, zajmując cały drugi rząd na starcie. "Różowe Mercedesy" ciągle jednak czekają na swoje pierwsze podium, a najlepszym jak dotąd ich wynikiem jest czwarte miejsce Lance'a Strolla na Węgrzech.
Dr Helmut Marko w rozmowie z
Kronen Zeitung przyznał, że zespół Racing Point może być bardzo mocny na Silverstone z uwagi na sprzyjającą charakterystykę toru.
„Silverstone jest torem, który sprzyja mocnym silnikom. Różowy Mercedes będzie więc groźny” – stwierdził doradca Red Bulla.
Austriak zdradził również, iż wciąż czeka na werdykt FIA w sprawie legalności konstrukcji ekipy z Silverstone.
„Nie będę widział w tym problemu, jeśli okaże się to legalne. Wtedy postąpimy podobnie z AlphaTauri i zaoszczędzimy pieniądze”.
„Nie chcę jednak robić tego po kryjomu. Jeśli jest to dozwolone, powinieneś móc stać za tym rozwiązaniem w stu procentach. Mielibyśmy wówczas cztery Red Bulle na torze. Jednakże, dla ekip takich jak McLaren czy Renault, które nie mają swoich 'zespołów B', będzie to kłopotliwa sytuacja”.
Zdaniem 77-latka, Red Bull nie znajduje się jednak w tej chwili w położeniu pozwalającym myśleć o zwycięstwach. Jednocześnie Marko pokłada nadzieje w nadchodzących poprawkach do RB16.
„Obawiam się, że nic fundamentalnego jeszcze się nie zmieni”.
„Mamy jednak w zanadrzu sporo poprawek aerodynamicznych. Nowe części powinny naprawić problem, który mieliśmy ostatnio. Uważam, że obraliśmy właściwy kierunek” – zakończył Marko.