Ferrari zapowiedziało pokaz nowego bolidu na torze Fiorano przed organizacją dnia filmowego na torze w Barcelonie.

Pierwszą okazję do dobrego poznania konstrukcji dadzą testy, rozpoczynające się w Katalonii 23 lutego. Na piątek Scuderia zaplanowała jednak krótki przejazd pokazowy konstrukcji F1-75.

„Jutro na Fiorano zorganizujemy imprezę pokazową. Zgodnie z przepisami będziemy mogli przejechać maksymalnie 15 kilometrów, nie po normalnej nitce toru. Robimy to tylko dla celów demonstracyjnych. To czeka nas jutro. Później przenosimy się do Barcelony. Dzień przed tym, jak wszystkie zespoły przystąpią do zimowych testów, zorganizujemy dzień filmowy z limitem 100 kilometrów”.

„Tak więc przed oficjalnymi zajęciami będziemy mieli dwa dni, w trakcie których bolid wyjdzie na tor. Jutro pokaz a później dzień filmowy” – podsumował szef Scuderii.

Zgodnie z przepisami podczas sesji pokazowej bolid nie może poruszać się po torze zatwierdzonym do użytku dla bolidów Formuły 1. W tym celu Ferrari skorzysta z alternatywnej nitki swego prywatnego obiektu, który w standardowej konfiguracji dysponuje najwyższą licencją FIA typu 1.

Binotto dodał, że podczas testów jego zespół będzie musiał wiele nauczyć się o nowym bolidzie. Z tego względu zespół nie planuje w najbliższym czasie wprowadzać znaczących poprawek konstrukcyjnych.

„Na samym początku będziemy mogli znacznie poprawiać nasze tempo, opierając się na coraz większym doświadczeniu i wykorzystywaniu osiągów bolidu. Spodziewam się, że cały ten proces potrwa nawet kilka wyścigów. Nie wydaje mi się, abyśmy byli w stanie zaprezentować maksymalny potencjał w ciągu jednego testu”.

„Zaczynamy od etapu konsolidacji i utrzymywania niezmiennego pakietu na początku sezonu. Oznacza to pierwszą i drugą sesję testową. Możemy wprowadzić kilka zmian, ale nie będą one olbrzymie. Myślę, że na początku należy raczej skupiać się na określeniu schematów, ogólnym zrozumieniu, uczeniu się i dopiero później wykorzystywaniu pełnego potencjału bolidu”.