Embed from Getty Images

Szef Mercedesa – Toto Wolff, jest usatysfakcjonowany dyspozycją bolidu W14 w trudnych kwalifikacjach w Montrealu.

Lewis Hamilton rozpocznie wyścig o GP Kanady z trzeciego miejsca, mając obok siebie kolegę z zespołu – George'a Russella. Obaj zawodnicy zyskali po jednej pozycji względem wyników czasówki z uwagi na karę nałożoną na Nico Hulkenberga.

W trzecim treningu nic nie wskazywało na to, aby Mercedes miał szansę na włączenie się do walki o miejsca w ścisłej czołówce. Przed sesją decydującą o ustawieniu na starcie ekipie udało się jednak przezwyciężyć problemy z dogrzewaniem przejściowych opon.

„Możemy być zadowoleni. Oba bolidy, obaj kierowcy, notowali spójne czasy, są w czołówce. To zupełnie normalna sytuacja. Nie ma się do czego przyczepić”.

„W Q2 Lewis bardzo wcześnie rozpoczął przejazd na przejściowych oponach, dzięki czemu osiągnął najlepszy wynik spośród zawodników korzystających z tego rodzaju ogumienia. To było bardzo dobre kółko”.

„Ogólnie rzecz biorąc mamy mocne tempo. Cieszy nas to, bo ten tor niekoniecznie nam sprzyja. W dodatku panowały trudne warunki. Mając to wszystko na uwadze, sądzę, że poradziliśmy sobie naprawdę w porządku”.

Austriak przyznaje, że podczas trzeciego treningu nastroje w zespole nie należały do najlepszych. „Możemy być ostrożnymi optymistami. Dostrzegamy trend wznoszący. Z drugiej strony widzicie jednak, jak bezbronni byliśmy w trzecim treningu, gdzie brakowało nam temperatury opon. Dobrze odpowiedzieliśmy jednak na te problemy”.