Zespół Stake F1 Team zaprezentował w Londynie model C44, za którego kierownicą w sezonie 2024 zasiadać będą Valtteri Bottas i Guanyu Zhou.

Zespół znany dotychczas pod nazwą Alfa Romeo przystąpi do tegorocznej kampanii pod nowym szyldem – Stake F1 Team – po tym, jak zakończyła się jego współpraca z koncernem Stellantis. Ekipa będzie korzystać z tej identyfikacji do momentu oficjalnego wejścia Audi do Formuły 1, co nastąpi w roku 2026.

W sezonie 2024 stajnię z Hinwil trzeci kolejny rok reprezentować będą Valtteri Bottas i Guanyu Zhou. Fińsko-chiński duet będzie się starał podczas nadchodzącej kampanii zmniejszyć stratę do środka stawki po nieudanym sezonie 2023, w którym Alfa Romeo zajęła dopiero dziewiątą lokatę w mistrzostwach konstruktorów.

Nowa identyfikacja zespołu zaowocowała również gruntowną zmianą barw. Bolid C44 pomalowany został na czarno z dużym dodatkiem jaskrawozielonych elementów. Potwierdzono również, że do shakedownu nowej konstrukcji ekipy z Hinwil dojdzie w najbliższy piątek podczas dnia filmowego w Barcelonie.

C44 jest też pierwszą konstrukcją zespołu zbudowaną pod kierownictwem nowego dyrektora technicznego, Jamesa Keya. Brytyjczyk nie miał jednak większego wpływu na jej projekt, jako że dołączył do ówczesnej ekipy Alfy Romeo dopiero we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to nowy bolid był już w zaawansowanej fazie rozwoju.

Jak twierdzi zespół, pakiet aerodynamiczny został „agresywnie przeprojektowany”. Zastosowano również przednie zawieszenie typu pull-rod, z którego wcześniej skorzystały także zespoły Red Bull czy McLaren.

„To nowa tożsamość naszego zespołu, jako że wkraczamy jako Stake F1 Team” – powiedział Alessandro Alunni Bravi, szef zespołu. „Widzimy wiele zmian, co sprawia, że jest to dla nas niezwykle ekscytująca epoka. To partnerstwo pozwoli nam dotrzeć do nowej widowni i poszerzyć nasz fanbase. Pozwala nam to również na świeże i innowacyjne podejście do komunikacji”.

„Pojawiły się także zmiany w innych obszarach. Rozwijamy struktury naszego zespołu, wzmacniamy personel, co oznacza, że w Hinwil trwają prace we wszystkich obszarach. To nowa, ekscytująca era dla naszego zespołu”.

„Początek nowej ery nie oznacza jednak, że od razu zaczniemy dysponować lepszymi osiągami, jednakże wszystko, czego dokonaliśmy w trakcie tej zimy, sprawia, że jesteśmy optymistami i wierzymy, że możemy postawić krok naprzód”.

„Ciężko pracowaliśmy pod kierownictwem naszego nowego dyrektora technicznego, Jamesa Keya, aby rozwinąć nasz projekt i samochód we wszystkich możliwych obszarach, podjąć bardziej odważne decyzje i spróbować poprawić każdy możliwy szczegół”.

„Nowa grupa techniczna dokonała postępów, ale pozostajemy realistami. Musimy zobaczyć, czego nasi rywale, inne zespoły, dokonały podczas zimowej przerwy. Wiemy, że się poprawiliśmy i wkrótce przekonamy się, czy to wystarczy, aby walczyć o lepsze pozycje”.

Alunni Bravi podkreśla, że w okresie przekształcenia zespołu w fabryczną ekipę Audi wszystkie obszary pozostają pod szczególnym nadzorem. „W tych dwóch kolejnych latach zobaczymy, jak nasz zespół przechodzi wielką transformację, kiedy to w 2026 roku staniemy się fabrycznym zespołem Audi” – kontynuuje Włoch.

„Nasza koncentracja spoczywa jednak na tym, co jest tu i teraz. Wiemy, że ważne jest, aby codziennie budować fundamenty dla naszego zespołu. Dlatego też ciężko pracujemy, by usprawnić wszystkie obszary naszej organizacji pod kierownictwem Andreasa Seidla”.

Alunni Bravi nie ukrywa również, że liczy na lepsze osiągi zespołu w sezonie 2024. „Nie możemy mówić o konkretnych celach, ponieważ zawsze trudno sprowadzać wszystko do cyferek. Nasze cele pozostają jasne – chcemy poprawić osiągi naszego samochodu i pakietu”.

„Mówiąc o pakiecie, mam na myśli każdy obszar – od zespołu wyścigowego, poprzez operacje na torze, pit stopy, aż do strategii. To znacznie więcej niż tylko osiągi samochodu, a my pozostajemy zaangażowani we wszystkich oddziałach, by dokonać tego kroku. To jest nasz cel”.