Ja mam nadzieję, że Trybunał Apelacyjny zabroni odkupywania gotowych nadwozi! Zawsze byłem całkowicie przeciwny takim praktykom. Dlatego w tym roku trzymałem kciuki za Spykera, a nie za STR czy Super Aquri.
Cały sezon powinna FIA ustawić i byłoby po problemie. Po co się ścigać będą.
Wyrok może być tylko jeden: ZAKAZ, a czemu? przecież nie można robić konkurencji FIAmiltonowi :)
Dawniej wiele zespołów jeździło tym samym bolidem i nikt nie miał pretensji. Ale rzeczywiście , to jest trochę nie fajne , bo w niedługiej przyszłości wiele zespołów mogło by odkupywać bolidy od innych i w końcu było by 3-4 konstruktorów.
Jankes zgadzam sie z twoja opinia pozdro :)
ja wiem czy konkurencji, w sumie mclaren już sie dogdał z prodrive, ham miałby wicej poddanych
Ad@m, 05.10.2007 18:05 | | |
mam nadzieję że zabronią. Wydaje mi się że każdy zespół powinien mieć swoje nadwozie, a już nie wspomnę że jestem też za tym żeby każdy miał swój silnik, a przynajmniej silnik skonstruowany przez jakąś firmę pod konkretny zespół. Jeżeli na to pozwolą, to jaki sens jest w klasyfikacji konstruktorów? Jak np Super Aguri będzie mogło zdobywać punkty za samochód który nie jest ich a jedynie to mogli go ustawić? bez sensu!
Umożliwić sprzedaż jednorocznych bolidów i już. Budowa bolidu od zera to po pierwsze, wysokie nakłady finansowe a po drugie, najprawdopodobniej słabe osiągi takiego dzieła. Konstruowanie silnika od zera, to już wyzwanie niemalże nierealne dzisiaj.
'to będzie oznaczało więcej pieniędzy dla stajni z Silverstone z praw do transmisji TV w tym roku'
i wszystko jasne - jak zwykle chodzi o kase;
po co mówić o przyszłości sportu skoro mówi się wyłacznie o kasie:|
Skoro mogą kupować silniki, to czemu nie nadwozia? Kupowano by podstawową konstrukcję, a pakiety na poszczególne wyścigi każdy zespół opracowywał by sobie sam, no i oczywiście kupujący nie zdobywali by punktów w klasyfikacji konstruktorów.
No jak zezwolą to nie będą mistrzostwa konstruktorów tylko Mistrzostwa kupców, oj coś tu schodzi na psy
Klasyfikacja konstruktorów byłaby bez sensu, a może być klasyfikacja drużynowa, bo team jednak byłby inny.
Moim zdaniem dla widowiska będzie lepiej, więcej wyrównanych aut w stawce to ciekawsze wyścigi. Nie od dziś wiadomo, że w F1 chodzi o kasę. Niech przynajmniej większe grono kibiców ma radość z oglądania wyścigów F1 a nie rajdów F1 :). I tak najważniejsze jest punktowanie kierowców w klasyfikacji indywidualnej, natomiast można zostawić klasyfikację konstruktorów ale tak jak obecnie dodać informację kto jest dawcą (w końcu to światowe marki samochodowe wykładają kasę i liczą tym samym na reklamę). W rajdach i wyścigach aut turystycznych nie robi to wielkiej różnicy. Sprzedawanie zeszłorocznego rozwiązania (jak to ma miejsce w chwili obecnej) to jak najmowanie statystów bo role pierwszo i drugoplanowe już dawno zostały rozdane :).
Zauwazcie, ze kupujace zespoly beda mialy przewage jedynie na poczatku sezonu. W pozniejszym czasie bolidy lepszych/bardziej doswiadczonych teamow beda sie rozwijaly o wiele szybciej.
Pozatym wolalbym, zeby mozna bylo kupowac bolidy ale te z poprzedniego sezonu. Czyli np. Prodrive moglby kupic na rok 2008 bolid w specyfikacji z sezonu 2007.
Ciężka sprawa :(
Z jednej strony [patrz: oglądanie widowiska - więcej zaskakujących rozstrzygnięć] byłoby dobrze dopuścić do takich transakcji, ale to może skończyć się pojedynkami McLarenów z Ferrrari.
Z drugiej strony nie dopuszczając do tego zabraknie chętnych do wchodzenia w świat "zwariowanych funduszy". Jeżeli "nowych" nie będzie stać na zaplecze naukowo-techniczne, to sposorzy odpłyną i w czołówce znów zostaną: Ferrari-McLaren. Inni będą tłem lub w ogóle znikną. Kto chciałby oglądać wyścigi takie jak GP USA 2005? Pamiętajmy, że firmy motoryzacyjne aż tak bardzo nie chcą wchodzić do F1, a jeżeli już to zawsze zostawiają sobie furtkę by wyjść z twarzą i wyścigów.
Jestem przeciw ! Nie chcę ogladać wyścigu, w którym śa 4 Mc Lareny , 4 Ferrarii, 4 BMW itd. Wtedy klasyfikacja konstruktorów nie ma sensu. Czyli stawiam VETO !!!
|