On miał wielkie szczęście bo zmarł w wieku 91 lat , wielu jego kolegów ścigantów tyle szczęścia nie dostało od losu , czy przeznaczenia .
Doszła dzisiaj z Australii smutna wiadomość o tym , iż po około 30 godzinach nierównej walki ze śmiercią w Royal Adelaide Hospital odszedł Ashley Cooper , który trafił tam po wypadku w Adelajdzie . Miał 27 lat , młody chłop ...
Jeszcze wczoraj na YouTube był film z tego wypadku , dziś już zniknął .
Ten wypadek w pierwszej chwili nie wyglądał na tak poważny - jego Commodore lewą stroną uderzył i ślizgnął się bandą a potem odrzucony obrócił się na drugą stronę toru . Jeszcze wczoraj były w necie informacje , że jego stan jest " poważny ale stabilny " . Niestety , ale okazało się , że były zbyt optymistyczne .
Cóż tak więc Paul Frere , to szczęściarz dożył późnej starości , a nie jest to jak widzimy dobro powszechne ....
Właśnie miałem o nim pisać Toshiba... Dziś się dowiedziałem że zginął. Ja jeszcze dziś widziałem na youtube.com filmik z tego wypadku, faktycznie nie wyglądał na tak poważny. Bardzo go szkoda, Paula też. Niestety tak jest na tym świecie. ['] R.I.P Panowie [']
A co ten chłop robił w wieku 89 lat na torze za kierownicą samochodu ? :D
Świeć panie nad jego dusza ale pożył długo .
pro, 25.02.2008 21:03 | | |
Rzeczywiście niby taki niegrożny wypadek a zginął... "Nie zrobisz nic" jak to mawiaja... R.I.P. [*]
mutu, 25.02.2008 21:20 | | |
No a Klaus Ludwig też się jesscze ściga, a ma już chyba z 70 lat, więc tez ie tak mało. Z reszta Frere znał na pewno bardzo dobrze tor Nurburgring, część Nordschleife, bo przecież tam odbywał się wyścig o Wielką Nagrodę Państwa Niemieckiego do roku 1976 włącznie. Zwyczajnie więc chciał chyba sobie pojeździć, ale nie skończyło się to szczęśliwie...
[']
Ludiwig ma ma bodaj 58 lat a na serio nie ścigał się od 2000 roku . Teraz wystąpił tylko w jednym wyścigu .
|