Pierwsza runda nowego sezonu A1GP będzie prawdopodobnie nie zaliczona do mistrzostw, czytamy w najnowszym wydaniu magazynu
Autosport. Opóźnienie w produkcji nowych, napędzanych silnikami Ferrari bolidów oznacza, że nie będzie możliwości, aby wszystkie zespoły wzięły udział w zawodach w Zandvoort, które odbędą się za tydzień.
Pierwszy punktowany wyścig został już raz przesunięty o jeden dalej, jako że runda w Mugello została odwołana (pierwotnie miała się ona odbyć w zeszłym tygodniu), a maksymalnie 19 bolidów będzie gotowych na start w Zandvoort, podczas gdy ogólna liczba krajów mających ścigać się w tym sezonie wynosi 23.
Zapytana o to, czy pierwszy wyścig będzie bez punktów, rzeczniczka prasowa A1GP odpowiedziała:
„Jest coś, co musimy jeszcze rozważyć, a decyzja nie została do tej pory podjęta. Fakt, że będziemy musieli jeszcze zbadać tę sprawę oznacza, że takiej opcji nie można wykluczyć”. Nie jest jeszcze jasne, które zespoły nie wystartują w Zandvoort, a seria nie wyda oficjalnej listy startowej do czasu, gdy każda narodowość zaprezentuje swój zespół. Prezentacja Team Monaco jest zaplanowana na dzisiaj.
Dyrektor techniczny i operacyjny serii A1GP – John Wickham powiedział, że opóźnienie w produkcji samochodów było spowodowane
„spóźnioną dostawą części, a zwłaszcza systemów elektrycznych”. Grupowe testy dla sześciu nowych bolidów w Snetteton w tym tygodniu zostały zaniechane na rzecz testów z
„12 lub 13” samochodami w przyszłym tygodniu na tym samym torze. Testy te odbędą się zaledwie trzy dni przed rozpoczęciem treningów w Zandvoort.
Źródło: Autosport.com