Ciekawe że Fors Yndja nie chciało od razu Karthikeyana do siebie :)
Fors Yndja? Dobre, dobre... :D
Czemu tyle gadania? Gdyby ich chcieli to już dawno podpisaliby z nimi kontrakty. Zapewne chodzi o pieniądze. Zespół mówi "tak, chcemy was, ale dajcie trochę więcej kasy", no i kierowcy muszą wysupłać jeszcze troche dolarów od sponsorów...
Heh, van der Drift. No to bedzie jazda bokami w tym GP2 ;]
Właśnie, nie ma to jak nazywać się van der Drift i zostać kierowcą wyścigowym :D Choć z nazwiska lepiej by chyba pasował do WRC :P
Co na to Scott Speed?
Narajn Karikejan to bożyszcze mieszkańców Indii, nadzieje na powrót do Formuły Pierwszej ma jednak małe. Ale starty w Grand Priks Drugiej to też coś! ;)
Van der Drift wymiata w Formula Master. Chciałbym go zobaczyć w GP2.
mutu, 30.09.2008 18:32 | | |
No, Van der Drift jest naprawdę szybki. W tym roku w Masterach chyba już ma pewnego Mistrza. Ale najśmieszniejsze jest to, że on jest Nowozelandczykiem, a nazwisko ma jak by był z Holandii. Z resztą przez pierwsze eliminacje Master Formuły myślałem, że jest z kraju pomarańczowych.
W NZ i m.in. RPA jest właśnie sporo ludzi z pomarańczowymi korzeniami ;)
Van der Drift - jak najbardziej. Chłop ma talent i to widać. Nawet na miarę sukcesu w GP2.
Co do Karthikeyana to chłop tysiąca serii na GP2 Asia dla Trident jest świetnym rozwiązaniem , gdyż jest kasiasty a i kierowcą w gruncie rzeczy się dobrym.
Jędruś - "chłop tysiąca serii" - bardzo dobre ;) lepiej nie mogłeś tego ująć...
|