F1 > GP Australii 2016 > Wypowiedzi po sesjach 1 i 2

Mercedes

Lewis Hamilton (P1/P1): To był udany dzień. Samochód zachowywał się dobrze i chociaż nie przejechaliśmy dzisiaj dużej liczby okrążeń, to możemy śmiało powiedzieć, że oba treningi miały dla nas owocny charakter. Miałem szczęście przejechać kilka okrążeń po suchym torze, próbując wstępnie ocenić balans bolidu. Jestem podekscytowany mogąc być w Melbourne. Siedząc w garażu czułem się jak dziecko czekające na otwarcie bożonarodzeniowych prezentów. Mam nadzieję, że jutro nie będzie już padać, przejedziemy sporo okrążeń i zaprezentujemy się fanom, którzy dzisiaj odważnie radzili sobie z niesprzyjającą aurą.

Nico Rosberg (P6/P15): Nie był to dla mnie najlepszy początek weekendu. Nawierzchnia była bardzo mokra. Szkoda, że w trakcie drugiego treningu straciłem panowanie nam bolidem. Przejeżdżając siódmy zakręt dodałem zbyt wiele gazu i obróciłem samochód, który chwilę później zaliczył kontakt ze ścianą. Przednie skrzydło uległo sporym uszkodzeniom. Niestety nasi chłopcy będą mieli teraz trochę dodatkowej roboty. Przepraszam i dziękuję za ich ciężką pracę. Nie mogę się już doczekać kwalifikacji i wyścigu. Chcę pokazać znacznie lepsze tempo.

(Nataniel Piórkowski)

Force India

Nico Hulkenberg (P4/P2): Mieliśmy dzisiaj naprawdę wymagające warunki. Z powodu wiatru bolid był dosyć niestabilny, nawet na prostych. Z tego powodu pogoda nie pozwoliła na zbyt wiele testów oraz nauki. Tego ranka udało nam się wykonać jedynie krótki przejazd na miękkich oponach, ale tor wciąż był wilgotny i wyniki nie były zbyt reprezentatywne. Po południu pracowałem na przejściowych oponach, by móc poczuć bolid w mokrych warunkach na wypadek kolejnych opadów. To był jeden z tych dni, w których musisz po prostu znaleźć jakieś pozytywy. Zobaczymy co wydarzy się jutro.

Sergio Perez (P9/P9): Dla każdego był to trudny dzień ze względu na zmieniające się warunki. Gdy tylko tor przesychał, deszcz po raz kolejny zaczynał padać. To było dosyć frustrujące i nie wykonaliśmy całego planu. Staraliśmy się wykorzystać te warunki i wnioski są takie, że wyglądamy konkurencyjnie na przejściowych oponach. Nie możemy jednak polegać na czasach okrążeń, ponieważ sporo zależy od momentu wyjazdu na tor. Nadal nie jesteśmy pewni pogody na jutro, jednakże gdy będzie sucho, to zaczniemy od zera i będzie nas czekało wiele pracy. Z kolei gdy będzie padać, to będziemy mieli ustawienia opracowane na przejściówkach.

(Mateusz Szymkiewicz )

Ferrari

Kimi Raikkonen (P17/P3): Warunki do jazdy nie były dzisiaj idealne i niestety nie przejechaliśmy zbyt wielu okrążeń. Szkoda, że nie mogliśmy przejeżdżać kolejnych kilometrów przy sprzyjającej aurze – ucierpieli na tym zarówno kibice jak i my sami – ale nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Samochód jest taki sam jak podczas testów. Po raz pierwszy sprawdziliśmy dzisiaj deszczowe opony i zdaje się, że spisują się w porządku. Zobaczymy, z jaką pogodą będziemy mieli jutro do czynienia. Mam tylko nadzieję, że uda nam się pokonać trochę kilometrów po suchym torze. W sobotę dojdzie do debiutu nowego systemu kwalifikacji. Na początku może on wprowadzić lekkie zamieszanie, ale mamy nadzieję, że uzyskamy dobry wynik.

Sebastian Vettel (P21/P8): Słońce wyszło zza chmur krótko po zakończeniu treningów – wcześniej ciągle padało, przez co w wielu miejscach tor był stale mokry. Wiadomo – warunki nie były idealne, ale koniec końców co mogliśmy z tym zrobić? Wszyscy doświadczali tej samej pogody. Nie wydaje mi się także, aby dzisiejszy dzień był całkowicie stracony. Dobrze, że udało nam się przejechać chociaż kilka okrążeń, które pomogły w lepszym wyczuciu zachowania bolidu. W kontekście przygotowań do reszty weekendu i samego wyścigu nie były to jednak zbyt owocne sesje.

(Nataniel Piórkowski)

Red Bull

Daniel Ricciardo (P3/P4): Dziś oglądaliśmy w pełnej krasie definicję Melbourne: cztery pory roku jednego dnia. Szkoda że nie mogliśmy wykonać nieco bardziej spójnych przejazdów, ale nie jestem zbytnio sfrustrowany naszym położeniem. Jesteśmy względnie zadowoleni z pokonanych okrążeń. Dobrze jest znowu wskoczyć do samochodu. Myślę że jutro czeka nas dość szalony dzień. Dzisiaj mogliśmy spróbować swoich sił w niemal każdych warunkach, więc czujemy się do tego dobrze przygotowani. Zaliczyłem małą wycieczkę w żwirową pułapkę, ale to dlatego, że dostrzegłem wielu fanów w okolicach dwunastego zakrętu i po prostu chciałem się z nimi osobiście przywitać!

Daniił Kwiat (P2/P10): Wszystko poszło dzisiaj zgodnie z planem, a nasz bolid radził sobie dobrze od pierwszego wyjazdu z garażu. Oczywiście nie pokonaliśmy zbyt wielu kilometrów, ale sytuacja jest taka sama dla wszystkich. Staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać regulaminowy czas zajęć, próbując poszerzyć naszą wiedzę i zebrać dane do analizy przed sesją kwalifikacyjną. Piątek nie dał nam żadnych istotnych wskazówek. Nadal nie znamy tempa rywali, nie wiemy nad czym dzisiaj pracowali. Robimy swoje. Nie jesteśmy do końca pewni, jakiej pogody możemy spodziewać się w sobotę. Zobaczymy, co przyniesie jutro.

(Nataniel Piórkowski)

Toro Rosso

Carlos Sainz (P22/P5): To nie był najłatwiejszy początek weekendu. Podczas porannego treningu napotkaliśmy na kilka problemów, które ograniczyły nasze jazdy, ale na szczęście nie straciliśmy zbyt wiele ponieważ tor był mokry przez większość sesji. Pogoda była dzisiaj nieco denerwująca, jednakże drugi trening był już lepszy pod względem niezawodności. Tego po południa byliśmy w stanie przejechać tyle ile chcieliśmy i odzyskaliśmy trochę czasu, który straciliśmy rano. Bolid spisuje się nieźle na mokrym torze, dzięki temu czuję się pewnie przed możliwymi opadami jutro lub w niedzielę.

Max Verstappen (P5/P22): To był trochę szalony dzień, nie wykonaliśmy tyle okrążeń ile planowaliśmy, ponieważ warunki pogodowe stale się zmieniały... Kiedy tylko wyjeżdżałem na slickach, to deszcz znów zaczynał padać i musiałem zmienić opony na przejściowe, po czym tor przesychał. Miło było wrócić do bolidu i mam nadzieję, że jutro spędzimy trochę więcej czasu na torze.

(Mateusz Szymkiewicz )

McLaren

Fernando Alonso (P7/P6): Myślę że możemy być całkiem zadowoleni. W mniejszym lub większym stopniu udało nam się zrealizować program. Było kilka kwestii, nad którymi nie mogliśmy dzisiaj popracować, ale winne tempo były warunki panujące na torze. Pogoda nie wybiera i była taka sama dla wszystkich. Jeśli chodzi o jutrzejsze kwalifikacje, to mamy jasny poukładany plan. Ponieważ na torze będą jednocześnie znajdowały się oba nasze bolidy, musimy być dobrze zorganizowani oraz zsynchronizowani. Wiadomo, że to nowy system i będą zespoły którym przytrafią się błędy w trakcie pierwszych weekendów. Mam nadzieję, że McLaren-Honda nie znajdzie się w tym gronie.

Jenson Button (P8/P7): Nawet gdyby nie padało, to warunki na torze i tak nie byłyby zbyt dobre. Wiatr wiejący z prędkością 50 km/h sam w sobie bardzo utrudnia jazdę. Opady deszczu zapewniły nam jeszcze większe wyzwanie... Mimo tego udało nam się popracować nad silnikiem oraz prześwitem. Oczywiście wolelibyśmy wykonać więcej testów, ale przy tak złej pogodzie byłoby to pozbawione większego sensu. Mam nadzieję, że fani wiedzą, o co chodzi w nowych kwalifikacjach. Kibice są istotną kwestią tego sportu i ważne jest, aby rozumieli powody ostatniej zmiany. Będą zespoły które popełnią błędy, ale wydaje mi się, że my sami jesteśmy dobrze przygotowani.

(Nataniel Piórkowski)

Haas

Esteban Gutierrez (P18/P11): To cudownie być w końcu w Melbourne i tworzyć historię naszego zespołu. Chłopcy wykonali fantastyczną pracę przygotowując wszystko na czas. Warunki były dziś bardzo zmienne, ale udało nam się zebrać sporo danych, które pomogą w przygotowaniach do sobotnich jazd. Przed nami wciąż sporo pracy, ale nie mogę się już doczekać powrotu na tor.

Romain Grosjean (P20/P13): Pogoda nie ułatwiała nam dzisiaj pracy. Nasi mechanicy wykonali kawał dobrej roboty przygotowując bolidy do rozpoczęcia pracy od samego startu pierwszego treningu. Była to bardzo ważna chwila dla Gene i Guenthera, którzy od długiego czasu pracowali nad realizacją projektu zespołu F1. Dzisiaj oficjalnie dołączyliśmy do stawki. Przejechaliśmy kilka okrążeń na przejściowych oponach, ale przegapiliśmy szansę, aby sprawdzić zachowanie slicków. Wygląda a to, że trzeci trening zostanie rozegrany na suchym torze, więc będziemy mogli to nadrobić. Jestem bardzo dumny z pracy naszego personelu.

(Nataniel Piórkowski)

Manor

Pascal Wehrlein (P16/P12): Nie była to najlepsza pogoda na pierwszy dzień mojego debiutanckiego sezonu, ale myślę że sam start sezonu okazał się całkiem owocny. Priorytetem było dzisiaj przejechanie możliwie jak największej liczby okrążeń, niezależnie od warunków pogodowych. Udało nam się zrealizować ten cel. Trudno porównywać nasze osiągi na suchym torze z tempem rywali, ale cieszę się, że byłem w stanie zacząć naciskać i poznawać pakiet, jakim dysponujemy w trakcie pierwszego weekendu sezonu. Ogólnie jestem zadowolony i nie mogę się już doczekać udziału w kwalifikacjach. Wielkie podziękowania dla całego zespołu.

Rio Haryanto (P19/P14): Pogoda stanowiła dzisiaj spore urozmaicenie. Nigdy wcześniej nie prowadziłem bolidu F1 po mokrym torze i chociaż dzień taki jak ten może wiązać się z pewnego rodzaju frustracją, to jednak dobrze było nabyć doświadczenia w jeździe w takich warunkach. Kolejna nowość za mną. Oczywiście wolelibyśmy pokonać nieco więcej kilometrów przy sprzyjającej pogodzie, co pomogłoby nam w przygotowaniach do reszty weekendu. Trudno przewidzieć, jak będą wyglądały kolejne dni, ale mamy nadzieję, że pozbędziemy się złej pogody i jutro ze zdwojoną siłą przystąpimy do realizacji naszego programu.

(Nataniel Piórkowski)

Renault

Kevin Magnussen (P10/P16): Warunki nie były dziś najlepsze, ale cieszę się, że mogłem ponownie wyjechać na ten tor. Mój dzień zajęć ograniczył się głównie do wykonywania okrążeń wyjazdowych i zjazdowych, ale byłem w stanie pokonać jedno szybkie kółko. Nie mamy zbyt wiele pracy przed jutrzejszymi sesjami. Mam już na koncie występy w wyścigach, w tym także rywalizację tutaj, na Albert Park, więc jestem pewny, że kwalifikacje pójdą po mojej myśli.

Jolyon Palmer (P14/P17): Dzisiaj po raz pierwszy mogłem pojeździć po Albert Park – to naprawdę dobry tor, chociaż jego nawierzchnia jest trochę nierówna. Tworzy to jednak dodatkowe wyzwanie. Samochód spisywał się w porządku. W trakcie obu sesji nie mogliśmy narzekać na balans, nie pojawiały się żadne niespodzianki. Przed nami sporo pracy, ale nie mogę się już odczekać kwalifikacji, szczególnie że będę mógł w końcu spróbować swoich sił na suchym asfalcie.

(Nataniel Piórkowski)

Williams

Felipe Massa (P12/P18): Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Na torze nie było dużo akcji, ponieważ wszyscy czekaliśmy aż przeschnie tor, by móc wypróbować opony na suchą nawierzchnię. Sesja o poranku była lepsza niż po południu, ponieważ musieliśmy czekać na przeschnięcie toru i niestety utknęliśmy w garażu.

Valtteri Bottas (P11/P19): To nie był dzień na jaki liczyliśmy z powodu warunków atmosferycznych, ale były one takie same dla wszystkich. Jutro czeka nas nowy dzień i jestem pewien, że nauczymy się podczas niego dużo więcej niż dzisiaj. Ciężko było o jakieś wnioski, więc nie mogę się doczekać jutrzejszego wyjazdu na tor, po prostu chcę jeździć!

(Mateusz Szymkiewicz )

Sauber

Felipe Nasr (P13/P20): To nie był piątek, na jaki liczyliśmy. W pierwszym treningu byliśmy w stanie zrobić podstawowe kontrole systemów. To było bardzo ważne, by być produktywnym podczas jutrzejszych zajęć i pokonać spory przebieg. Jestem pewny, że warunki pogodowe poprawią się na przestrzeni weekendu.

Marcus Ericsson (P15/P21): To nie był oczywiście najlepszy start sezonu, ale nie mamy kontroli nad pogodą. Mimo to byliśmy w stanie przejechać rano kilka okrążeń i sprawdzić jak działa bolid. Podczas drugiej sesji zdecydowaliśmy się pozostać w garażu ze względu na deszcz oraz mocny wiatr. Czekamy na resztę weekendu i zobaczymy co wydarzy się jutro.

(Mateusz Szymkiewicz )