Ralf Schumacher pierwszy raz w swojej karierze wywalczył pole position. Co prawda po pierwszej serii okrążeń pomiarowych najszybszy był Michael Schumacher (Ferrari), jednak już na drugim okrążeniu pomiarowym Ralf ustanowił czas jedna minuta i 12.989 sekundy, który zagwarantował mu pierwszą pozycję startową. Kierowca Williamsa miał jednak sporo szczęścia, ponieważ podczas ostatniej próby Michael Schumacher także uzyskał czas poniżej minuty i 13 sekund, a do pobicia młodszego brata zabrakło mu zaledwie 0.010 sekundy. Ten bardzo dobry rezultat Ralf Schumacher w głównej mierze zawdzięcza wyborowi miększych opon, które w sesji kwalifikacyjnej dały mu pewną przewagę, ale mogą być nienajlepszym rozwiązaniem na wyścig. Tak czy inaczej lepszego prezentu na swoje 26 urodziny Niemiec nie mógł sobie chyba wymarzyć. Również francuski producent opon Michelin jest z pewnością zadowolony z pierwszego pole position wywalczonego od powrotu do Formuły Jeden właśnie we Francji. Dla zespołu Williams jest to pierwsze pole position od ostatniego wyścigu sezonu 1997 – Grand Prix Europy.

Kierowcy z zespołu McLaren spisali się tym razem trochę lepiej niż podczas sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Europy. David Coulthard był wolniejszy od braci Schumacher o mniej niż 0.2 sekundy, co dało mu trzecią pozycję startową, natomiast Mika Hakkinen zakwalifikował się na czwartej pozycji. Zastanawiające jest jednak to, że w tym sezonie to Coulthard, a nie Hakkinen kwalifikuje się częściej na wyższej pozycji. Także kierowcy z zespołu Jordan zbliżyli się podczas tej sesji kwalifikacyjnej do czołówki. Jarno Trulli uzyskał nawet lepszy rezultat od słabszej połowy zespołów Williams i Ferrari – Juana Pablo Montoi i Rubensa Barrichello. Kolumbijczyk w przeciwieństwie do partnera z zespołu – Ralfa Schumachera wybrał twardsze opony i przez to zakwalifikował się na szóstej pozycji, chociaż gdyby nie problemy z mijaniem wolnych kierowców mógłby uzyskać piąty czas, natomiast Barrichello miał wyraźne problemy z prowadzeniem swojego bolidu przez całą sesję kwalifikacyjną i w efekcie uzyskał najgorszą pozycję startową w tym sezonie – ósmą. Drugi kierowca z zespołu Jordan – Heinz-Harald Frentzen w wyścigu wystartuje z siódmej pozycji.

Nick Heidfeld (Sauber) podczas trzech poprzednich sesji kwalifikacyjnych uzyskiwał gorsze rezultaty od mniej doświadczonego partnera z zespołu – Kimi Raikkonena, jednak tym razem wreszcie przełamał złą passę i zakwalifikował się na dziewiątej pozycji – cztery miejsca wyżej od Fina. Pomiędzy kierowcami z zespołu Sauber znaleźli się kierowcy z zespołu BAR – Jacques Villeneuve i Olivier Panis oraz jeden kierowca z zespołu Jaguar – Eddie Irvine. Irlandczyk na drugim okrążeniu pomiarowym wypadł z toru po poślizgu i musiał przesiąść się do zapasowego bolidu, w którym podczas następnej próby na tym samym zakręcie znów wpadł w poślizg. W takiej sytuacji 12 pozycja startowa jest i tak sporym osiągnięciem. Drugi kierowca z zespołu Jaguar – Pedro de la Rosa uzyskał 14 czas.

Luciano Burti drugi raz w tym sezonie uzyskał lepszy rezultat od znacznie bardziej doświadczonego partnera z zespołu Prost – Jeana Alesiego. Brazylijczyk zakwalifikował się na 15 pozycji, natomiast dla Francuza 19 pozycja startowa w "domowym" wyścigu nie jest z pewnością powodem do dumy. Zespół Benetton obiecywał na Grand Prix Francji znaczące poprawki w konstrukcji swoich bolidów, jednak podczas tej sesji kwalifikacyjnej nie dało się ich raczej zauważyć. Być może z poprawek tych skorzystał tylko Jenson Button, który wyjątkowo tym razem uzyskał zbliżony rezultat do zespołowego partnera – Giancarla Fisichelli. Ostatnie pozycje startowe przypadły kierowcom z zespołów Arrows i Minardi.