Druga sesja kwalifikacyjna do wyścigu o Grand Prix San Marino nie przyniosła co prawda zmiany w kolejności startowej dwóch najszybszych kierowców z soboty, jednak nie znaczy to bynajmniej, że była nieciekawa. Zapowiadane na niedzielę opady deszczu zmaterializowały się w nocy, by ustać na około godzinę przed rozpoczęciem finałowych kwalifikacji, tak więc kierowcy mogli korzystać ze zwykłych opon rowkowanych, gdyż tor był już niemal całkowicie suchy. Kimi Raikkonen okazał się bezsprzecznie najszybszym kierowcą podczas niedzielnych kwalifikacji, uzyskując ponad pół sekundy przewagi nad swoim głównym rywalem z zespołu Renault, Fernando Alonso. Może to świadczyć o tym, iż kierowca McLarena pojechał dzisiaj z mniejszą ilością paliwa i jeśli tak jest w istocie, to ewentualne zwycięstwo będzie zależało od tego, czy Finowi uda się wypracować odpowiednią przewagę w początkowej fazie wyścigu.

Z trzeciej pozycji do dzisiejszego wyścigu wystartuje Jenson Button. Kierowca B.A.R po wczorajszym, nie do końca udanym występie, tym razem uzyskał trzeci czas, poprawiając swoją pozycję startową aż o dwa miejsca. Tymczasem Michael Schumacher mógł liczyć co najwyżej na czwartą pozycję (tak wynikało z czasu uzyskanego na drugim sektorze pomiarowym), gdyby nie poważny błąd na pierwszym wirażu Rivazza, w wyniku którego kierowca Ferrari wypadł na chwilę z toru. Być może przyczyniła się do tego zbyt duża presja na domowym torze włoskiej stajni, związana z wyjątkowo nieudanym początkiem sezonu – tak czy inaczej siedmiokrotny mistrz świata musiał zadowolić się na koniec zaledwie 14 pozycją i raczej ma znikome szanse na odniesienie czwartego z rzędu zwycięstwa na Imoli.

Dzięki kłopotom Schumachera czwartą pozycję startową zachował Mark Webber i to pomimo uzyskania dzisiaj zaledwie siódmego czasu. Jeśli kierowca Williamsa pojechał z większą ilością paliwa od swoich rywali, co można wywnioskować z różnicy czasowej, to powinien mieć szansę na stanięcie po raz pierwszy na podium. Jarno Trulli (Toyota) zyskał jedno miejsce w stosunku do sobotnich kwalifikacji, a wraz z nim z trzeciego rzędu wystartuje Takuma Sato. Japończyk podobnie jak i jego partner z zespołu B.A.R był dzisiaj bardzo szybki, co zaowocowało poprawą pozycji startowej aż o cztery miejsca. Tym samym stajnia z Brackley jako jedyna może poszczycić się obecnością swoich obydwu kierowców w pierwszej szóstce.

Alex Wurz (McLaren) i Felipe Massa (Sauber) zamienili się miejscami podczas dzisiejszych kwalifikacji, plasując się odpowiednio na siódmej i ósmej pozycji, przy czym Massę w związku z wymianą silnika po piątkowych treningach czeka start z 18 pozycji do wyścigu o Grand Prix San Marino. Pierwszą dziesiątkę zamknęli drudzy kierowcy z zespołów Williams i Ferrari, Nick Heidfeld i Rubens Barrichello. Z pozostałych kierowców warto wspomnieć poprawę o trzy miejsca (biorąc pod uwagę karę nałożoną na Massę) pozycji startowej największego pechowca z soboty, Giancarlo Fisichelli (Renault), który dzisiejszy wyścig rozpocznie z 12 pozycji. Tuż rzed Włochem znaleźli się Ralf Schumacher (Toyota) i Jacques Villeneuve (Sauber).

Stawkę 20 kierowców zamknęli podobnie jak wczoraj kierowcy z zespołów Red Bull, Jordan i Minardi. Oprócz Michaela Schumachera problemy z utrzymaniem się na torze miał dzisiaj także Christijan Albers, przy czym w przypadku Holendra skończyło się to zderzeniem z bandą i niewielkim uszkodzeniem nowego bolidu Minardi.